Ostatnio uświadomiłam sobie, że jak jestem w sklepach typu ROSS, Marshalls, TJ Maxx, Nordstrom Rack, to szukam ciekawych rzeczy i mam zawsze telefon w pogotowiu, żeby zrobić zdjęcia na bloga.
Odruch bezwarunkowy: przekraczam próg sklepu- wyjmuje telefon z opcją aparatu.
Dzisiaj po raz pierwszy od lat tego nie zrobiłam.. O losie! Nawet nie wiecie ile mnie to kosztowało ;) Ręka sama szukała telefonu jak podeszłam do półki z kosmetykami. Postanowiłam, że dzisiaj nie będę wcale wyjmowała go z torebki i udało mi się, chociaż wcale nie było łatwo. Widziałam sporo ciekawych rzeczy i nawet zrobiłam małe kosmetyczne zakupy :D
Pokażę Wam wszystko przy najbliższej okazji :)
Dzisiaj zdjęć nie będzie. Świętuję swój mały sukces ;)
Miłego weekendu.
Buziaki!
Bardzo lubię Twoje sklepowe zdjęcia i żałuję, że nie wyciągnęłaś aparatu :P
ReplyDelete