Tuesday, January 26, 2016

róż ombre wet'n'wild- marzenia się spełniają :)

Udało mi się upolować wszystkie trzy róże Wet'n'Wild.
Miałam w planach kupić tylko te, które mi się najbardziej spodobają. Na miejscu okazało się, że podobaja mi się wszystkie, i że nie mam niczego podobnego w mojej kosmetycznej kolekcji.
Najbardziej byłam zaskoczona fioletem, którego wcale nie miałam zamiaru kupować.
Dzisiaj pokaże Wam szybkie zdjęcia ze sklepu i z kuchni ;)
Jak będę miała więcej czasu i dobre światło zrobię pełną prezentację.

zgarnęłam z półki ostatnie sztuki :D


ciemną nocą w sztucznym świetle
Buziaki!


7 comments:

  1. O, jakie ciekawe! Coś podobnego było w kolekcji MAC-a, wtedy ucapiłam jedno takie ombre i... w ogóle nie używałam, tylko się gapiłam ;D a potem nagle minęło lato i moja brzoskwinka już przestała pasować, zatem... poczeka na następne lato ;) a ten fioletowy też był w MAC-u i kupiła go Hexxana. Wydał mi się megadziwaczny, ale ona była zadowolona!

    ReplyDelete
  2. no to czekamy na prezentację tych cukierasów :)

    ReplyDelete
  3. No właśnie ten fiolet mnie ciekawi jak to będzie wyglądało na twarzy :D

    ReplyDelete
  4. Lubię cieniowane kosmetyki :) Szkoda że do nas nie dotrą.

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!