Monday, November 24, 2014

błyszcząca kolekcja essence z bliska- post sklepowy

Dzisiaj zatrzymałam się na dłużej przy podwójnej, dużej szafie essence. Obejrzałam kolekcje błyszczących cieni, róży i rozświetlaczy. Cienie miały testery więc nie omieszkałam się nimi posmyrgać na ręku. Róże i rozświetlacze niestety nie miały testerów (co było widać po wysokim stopniu macania produktów na sprzedaż).

sorbetowe cienie w kremie z shimmerowym brokatowym czymś

cena 11,99

na ręce 

tu też

po prawej już od dawna w sprzedaży wielobarwny puder brązujacy
po lewej kremowe róże i rozświetlacze

rozświetlacze

róże

wielobarwne pudry brązujące

jeszcze raz w całości

metaliczne cienie w kremie z tubki

pomarańcz i brąz

róż i zieleń

dwa brązy
Kupiłam sobie coś na co się czaiłam :)
Udało mi się znaleźć kremowy rozświetlacz który zmienia się w puder w kontakcie ze skórą :) Niemacany :3
Buziaki!

21 comments:

  1. ciekawy ten puder-rozświetlacz, jednak cienie jakieś takie " odpustowe" mi się wydają:/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Trudną miały konsystencję. Potrzeba było kilku warstw żeby uzyskać taki efekt na ręku :(

      Delete
  2. Te słoiczkowe cienie niby takie badziewiarskie ale ja lubię od czasu do czasu mocny błysk i chyba pójdę je zmacać :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zobacz z bliska :) dla mnie zbyt trudne w nakładaniu i współpracy :)
      Wolę matowe ;)

      Delete
  3. Ha! Ten cień sorbetowy - idealny na sylwestra! Może opakowanie nie za piękne, ale za tę cenę - super. Ten najbardziej po prawej mi się podoba. Dzięki za zdjęcia. Ja dziś miałam apogeum jesiennego zniechęcenia, więc tym bardziej doceniam takie ogarnięte Kasie, które się nie dają krótkim pochmurnym dniom, wstają rano, działają i jeszcze się dzielą :-*

    Magda od błyskotek

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z Sylwestrem to niezły pomysł bo cienie skubane trwałe są- nie chciały się zmyć z ręki.
      Nie ma za co i polecam się na przyszłość.
      Apropos Sylwestra cały czas sie zastanawiam gdzie go spędzę. Szukam czegoś w naszym małym miasteczku ale jak narazie bez rezultatów..

      Delete
    2. Ja pewnie po domowemu, ale makijaż wyjściowy nie zaszkodzi :)

      Magda

      Delete
  4. Chętnie zobaczę te kremowe cienie

    ReplyDelete
  5. Zastanawiałam się kiedyś nad tymi cieniami ale zrezygnowałam z ich zakupu :)

    ReplyDelete
  6. Mmmm. Rozświetlacz potrzebny mi "na gwałt" więc jutro kierunek-> Natura :)

    ReplyDelete
  7. Jestem ciekawa tych metalicznych cieni w kremie z tubki. Opakowanie wygląda również fajnie. :D

    ReplyDelete
  8. Mnie tak zaciekawiły te wielobarwne pudry brązujące - aż chyba sobie na dniach pójdę je oblukać:)

    ReplyDelete
  9. Cienie w musie to porażka :/, miałam dwa i używało się ich bardzo ciężko, a błyszczące drobinki po chwili od nałożenia były na całej twarzy. Jedyne zastosowanie do jakiego się nadawały to jako eyeliner, ale i tak szału nie było.

    ReplyDelete
  10. Rozświetlacze są fajne, reszta niestety nie dla mnie:)

    ReplyDelete
  11. Te cienie od razu skojarzył mi się z sylwestrem :D Chyba będę musiała kupić :) Bardzo fajnie wyglądają :)

    ReplyDelete
  12. mam jeden ten cień i bez bazy się roluje, ale z bazą spoko, a fajnie wygląda on sam jako baza (tyle, że na bazie) dla np matowych albo bardziej matowych niż błyszczących - czyli satynowych - cieni. no ale ja ostatnio to tylko tatuaż maybelline na całą ruchomą powiekę i bordo albo brąz w załamaniu z encyklopedii elfa no i rozwietlacz w kąciku. chcę bardzo kredkę pod brwi catrice

    ReplyDelete
  13. szalone te cienie :P zbyt szalone jak dla mnie

    ReplyDelete
  14. Cienie okropnie migotliwe i te kolory - jak na dyskotekę w gimnazjum ;)

    ReplyDelete
  15. Mi właśnie ostatnio chodzi po głowie ten puder-rozświetlacz. :D

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!