Niestety nie..
Zadzwoniliśmy po pomoc drogową. Tu w USA jeśli chodzi o pomoc drogową warto zapisać się do klubu AAA.
AAA to taka instytucja, która ułatwia życie kierowcom. Płaci się jednorazową roczną składkę (za nas dwoje kierowców płacimy około $30) i za tę sumę mamy do dyspozycji 3 interwencje pomocy drogowej w cenie składki. Za każdą następną pomoc na drodze płaci się jakiś procent wartości usługi.
W ramach naszej (pierwszej w tym roku) interwencji przyjechał bardzo miły pan. Wielkim samochodem z lawetą. Najpierw sprawdził akumulator, który działał bez zarzutu (wczoraj był ładowany- więc tu nie było wątpliwości). Kiedy poprosił mnie, żebym odpaliła samochód i nie usłyszał nawet malutkiego odgłosu silnika po tym jak przekręciłam kluczyk w stacyjce- stwierdził, że mamy problem z zapłonem. Jedynym wyjściem z tej sytuacji było wciągnięcie naszego samochodu na lawetę i zawiezienie go do naszego mechanika.
mój biedak wciągany na lawetę :( |
Teraz samochód jest jeszcze w naprawie, ale mam nadzieję, że już jutro a najdalej pojutrze będę znowu spokojnie mogła jeździć :)
Korzystając z tego że teraz poruszam się pieszo- mam czas na spokojne podziwianie okolicy, przez którą codziennie przejeżdżam samochodem.
rośnie tu dużo przepięknych drzew magnolii |
z pachnącymi ogromnymi białymi kwiatami <3 |
a czasami można spotkać kaczuszki.. |
które przechodzą przez ulicę z mamą kaczką ;) nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło spotkać kaczej rodzinki.. |
Może jeszcze uda Ci się spotkać kaczuszki - dopóki auto w naprawie. :)
ReplyDeletejak mi się uda to je pokażę :D
DeleteZnak z kaczuszkami jest świetny, a kwiaty magnolii przepiękne - aż trudno uwierzyć, że są prawdziwe :)
ReplyDeletePierwszy raz widzę taki znak :D
ReplyDeleteZnak świetny!
ReplyDeleteO widzisz :) Teraz pewnie zauważasz milion innych rzeczy niż z auta ;)
ReplyDelete