Thursday, July 2, 2015

letnia bitwa owocowa- po której jesteś stronie?

Jak co roku latem tworzą się dwa obozy: czereśniowców i truskawkowców. Odkąd pamiętam zawsze bardziej lubiłam czereśnie i to właśnie po stronie czereśniowców witam lato.
Tu w Kalifornii truskawki są dostępne i tak samo dobre przez cały rok.
Czereśnie też można znaleźć o każdej porze roku, ale najlepsze są latem.

A Ty, po której jesteś stronie?

truskawy :)

zazwyczaj kupuję je od rolnika w takiej papierowej kobiałce (w której są 3 małe koszyczki)

czereśnie <3

najlepsze jak do tej pory znalazłam w międzynarodowym markecie
takie same jak w Polsce <3
uwielbiam
Z latem kojarzy mi się też bób.
Tęsknię za bobem.. Bardzo trudno tutaj go znaleźć :( A jak się trafi, to zawsze jest w strąkach..
Ehhh.
Buziaki!

10 comments:

  1. Truskawki!
    Mam uczulenie na wiśnie i jakoś zawsze mam obawy żeby jeść i czereśnie :p Są zbyt podobne :D

    ReplyDelete
  2. Ja ostatnio jadłam bób uwielbiam <3 Czereśnie pochłaniam często :)

    ReplyDelete
  3. Ja zdecydowanie należę do czereśniowców ;)
    Chociaż jak by była opcja arbuzowców to jednak dla mnie by wygrała :P

    ReplyDelete
  4. Oczywiście że czereśnie ♥ Za truskawkami nie przepadam ;)
    A bób również uwielbiam ;)

    ReplyDelete
  5. Ja wybieram jedno i drugie :)

    ReplyDelete
  6. "Tu w Kaliforni"????? Boziu ile ja u Ciebie postów opuściłam???? Przypomnij mi... mieszkasz czy jesteś na wakacjach? Chociaż z tego postu raczej wynika,że mieszkasz. Zazdro ;p No ale widzę, że tęsknisz za naszym bobem :p Uwielbiam BÓB :p Truskawki wyglądają cudownie. Takie duże i czerwone...mam nadzieję, że nie pędzone chemicznie :-) A czereśnie też śliczne, ale ja raczej witam lato z truskawcowami :D
    Pozdrawiam ;*

    ♡MiśkaGrabowska_Official♡

    ReplyDelete
  7. Hłe, hłe, ja siedzę okrakiem na barykadzie i czerpię garściami z obu obozów, truskawkowego i czereśniowego. I maliny... mniam.
    Bób w strąkach to może być coś! Kupiłabym, bo u nas widzę tylko pakowany w foliowe worki i on po odpakowaniu ma taki chemiczny smrodek. Ble. A ja tak lubię bób.

    Magda od błyskotek

    ReplyDelete
  8. Odkąd pracuję na plantacji truskawek po 1,5 zł za ubijankę żygam na te owoce :P Dosłownie nie mogę na nie patrzeć...

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!