Monday, February 1, 2016

kalifornijska zima i el niño

Pogoda w ubiegły weekend była bardzo wyjątkowa jak na moje rejony Kalifornii. Wiało, lało, padało, grzmiało a na oceanie był sztorm.
Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami i zrywał dachy z domów. Na ulicach i autostradach tworzyły się wielokilometrowe korki i w wielu miejscach nie było prądu przez pozrywane linie wysokiego napięcia.
Ludzie mieszkający blisko zboczy byli czasowo wysiedlani, bo w każdej chwili mogła runąć w dół lawina błotna i zalać wnętrza domów.
Tak właśnie wygląda El Niño. Kalifornijska zima. Raz na kilka lat jest bardzo intensywnie. Teraz właśnie przypadł ten rok.
Ten i przyszły tydzień zapowiadają się spokojnie, ale meteorolodzy nie wykluczają kolejnej fali opadów i silnych wiatrów.

Takie są uroki Kalifornii zimą.


Buziaki!


5 comments:

  1. Za każdym razem jak u nas zimą pada deszcz, a w tym roku sporo takich dni (dni ze śniegiem można by policzyć na palcach jednej ręki) śmieję się, że przenieśliśmy się do Kalifornii. Tylko Ocean nie ten i ludzie jacyś tacy smutni...

    ReplyDelete
  2. Chyba jednak wolę Polską zimę z mrozem i śniegiem.

    ReplyDelete
  3. U mnie muszę przyznać, że dziś było niestety podobnie ;/

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!