Wednesday, February 17, 2016

mój wymarzony prezent urodzinowy

Najlepsze prezenty robi sie samej sobie (powszechnie znana prawda). W tym roku na urodziny postanowiłam podarować sobie zapach, o którym marzyłam od miesięcy.
W którymś z zeszłorocznych pudełek Birchbox dostałam maluteńką próbkę perfumowanego olejku i zakochałam się w nim od pierwszego kontaktu ze skórą.
Niezbyt popularna marka by Rosie Jane ma kilka zapachów w swojej ofercie. Jednym z nich jest James. Figa, magnolia i bursztyn. Prosty, nieskomplikowany i szalenie kobiecy.
Nareszcie jest mój :D


kiedy skończę opakowanie mam możliwość odesłania pustej butelki i w zamian dostanę miniaturkę perfumowanego olejku o zapachu Leila Lou

50 ml wody perfumowanej

opis
lubię takie proste opakowania :)
 Zapach kupiłam na stronie Birchbox. Razem z zamówieniem dostałam dwie duże próbki :)

ziołowy balsam do ciała Essentiel Elements

skład 

odżywka w sprayu Beauty Protector ułatwiająca rozczesywanie włosów

opis

Buziaki!

7 comments:

  1. Nie ma to jak ten wyjątkowy zapach, który nosi się jak druga skóra! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. to prawda :)
      bardzo rzadko mi się to zdarza..

      Delete
  2. Wszystkiego Najlepszego!
    buziaki
    marysia

    ReplyDelete
  3. Buteleczki <3 Same opakowania są świetne!

    ReplyDelete
  4. Ja w swoje urodziny postanowiłam zrobić coś szalonego i zafundowałam sobie wypad do Leszna oraz lot w tamtejszym tunelu aerodynamicznym. Uważam, że to był najlepszy prezent jaki otrzymałam. Ciągle wspominam, jak niebanalnym uczuciem jest latanie.

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!