Monday, October 19, 2015

tasiemiec subskrypcyjny- część trzecia: Birchbox (zdecydowanie najlepsza zawartość)

W październikowym pudełku znalazło się kilka perełek. W sumie nawet mogę stwierdzić, że to najlepsze pudełko od dawna :)
Jestem pod wrażeniem.

różowy październik

zawartość i ceny pełnowymiarowych kosmetyków

prawie cała zawartość

miniaturka tuszu Benefit they're Real!

całkiem słuszny rozmiar na określenie czy będzie mi pasował czy nie :)

silikonowa szczoteczka i Nuszkisława w tle

na jasnym tle lepiej widać :D

koreański rozświetlacz/baza pod podkład marki Too Cool For School

w kolorze #2 Baby pink clam

kolor na skórze

mega hiper nabłyszczająca mgiełka do włosów RUSK (pieknie pachnie a włosy błyszczą jak szalone)

woda micelarna i mała próbka maseczki Caudalie

próbka perfum No. 7  English Laundry (która wylała się podczas transportu- ale zupełnie nic nie szkodzi, bo zapach zdecydowanie za ciężki jak na mój nos)
Jestem bardzo zadowolona z zawartości. Będę używała wszystkiego (a to się zdarza bardzo rzadko). Nawet te ciężkie perfumy wykorzystam na szale i chusty zimową porą, kiedy zrobi się chłodniej ;)
Buziaki!

5 comments:

  1. Faktycznie świetna zawartość. Miałam ten tusz i u mnie sprawdził się dobrze :)

    ReplyDelete
  2. Rzeczywiście same perełki :)) Wow! Pozdrawiam Cię serdecznie :*

    ReplyDelete
  3. Czaję się na mgiełkę do twarzy z Caudalie...

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!