Przez kilka ostatnich tygodni nie miałam melodii do palenia wosków zapachowych w domu. Widocznie podświadomie potrzebowałam przerwy.
Kilka dni temu znowu sięgnęłam po podgrzewacze, kominek i zapachy Yankee Candle. Zauważyłam pewne zjawisko. Woski które mam kompletnie nie pachną, albo pachną bardzo delikatnie. Niezależnie od ilości tego co wrzucę do kominka- zapach jest minimalny.
Wiem, że moja kolekcja była kompletowana przez wiele miesięcy i przez ten czas mogło się wydarzyć sporo rzeczy włączając w to zwietrzenie, przeterminowanie i złe przechowywanie.
Wszystkie moje zapachy YC trzymam zamknięte w kuchennej szufladzie bez dostępu do światła w temperaturze pokojowej. Nie wydaje mi się, żeby to była wina przechowywania.
Z pewnością kupowanie w promocji i na wyprzedażach też ma w tę sytuację spory wkład- w końcu nie wiadomo ile ten towar leżał u producenta (a potem u mnie).
Za każdym razem kiedy chciałam użyć zapachu, łamałam wosk na części, resztę pieczołowicie wkładałam do zaciskowego woreczka i oznaczałam jego nazwę.
Teraz wiem, że na dłuższą metę to nie jest dobry plan.
Woreczkowanie, kruszenie, oszczędzanie i przeciąganie żywotności wosków w nieskończoność..
Już nie będę tak robiła. Zależy mi na intensywnym zapachu, który wypełni cały dom. Podczas próbowania wosków innych firm, zauważyłam że Yankee Candle wcale nie jest liderem w jakości i trwałości zapachu. Wręcz przeciwnie. Wiele innych, powszechnie dostępnych i zdecydowanie tańszych wosków jest nieporównywalnie lepszej jakości niż YC..
Teraz pozostaje mi stopić wesołą gromadkę z poniższego zdjęcia jeden wosk po drugim (w całości), z nadzieją że któryś z nich wypełni mój dom zapachem..
Buziaki!
Showing posts with label YC. Show all posts
Showing posts with label YC. Show all posts
Saturday, May 7, 2016
Yankee Candle- ku przestrodze
Labels:
całe życie w biegu,
dom,
domestic goddess,
home,
lajfstajl,
mieszkanie,
plebs na obczyźnie,
przemyślenia,
smuteczek. pędzle,
taka sytuacja,
yankee candle,
YC,
zapach,
zapasy,
zbieractwo,
życie w USA
Wednesday, February 24, 2016
amerykański katalog Yankee Candle Easter 2016
Dzisiaj wpadł mi w ręce najnowszy wiosenny katalog Yankee Candle na Wielkanoc 2016.
Zdjęcia robiłam w wieczornym świetle, ale myślę, że co nieco widać.
Zostawiam Was sam na sam z katalogiem:
Buziaki!
Zdjęcia robiłam w wieczornym świetle, ale myślę, że co nieco widać.
Zostawiam Was sam na sam z katalogiem:
Buziaki!
Wednesday, June 24, 2015
szalona półroczna wyprzedaż Yankee Candle -75% woski i świeczki po 50 centów
Powoli kończą się szalone amerykańskie letnie wyprzedaże.
Niedawno dostałam maila od Yankee Candle z ich okazjami. Tym razem nie skorzystam z ich oferty. Szczerze przyznam, że Yankee Candle już mi się przejadło (przynajmniej na jakiś czas). Mam cały czas ogromny zapas ich wosków. Codziennie staram się je zużywać. Mija dzień za dniem a mnie nic nie zachwyca :(
Zdecydowanie wolę woski zapachowe z Walmartu.
Wyprzedażowe ceny są szelenie niskie, bo za wosk albo małą samplerową świeczkę (votive) trzeba zapłacić 50 centów (zamiast $1,99). Towaru ubywa z każdą godziną i jak przygotowywałam tego posta to wiele zapachów było juz niedostepnych.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony yankeecandle.com (print screeny)
Pozostałe promocje:
Buziaki!
Niedawno dostałam maila od Yankee Candle z ich okazjami. Tym razem nie skorzystam z ich oferty. Szczerze przyznam, że Yankee Candle już mi się przejadło (przynajmniej na jakiś czas). Mam cały czas ogromny zapas ich wosków. Codziennie staram się je zużywać. Mija dzień za dniem a mnie nic nie zachwyca :(
Zdecydowanie wolę woski zapachowe z Walmartu.
Wyprzedażowe ceny są szelenie niskie, bo za wosk albo małą samplerową świeczkę (votive) trzeba zapłacić 50 centów (zamiast $1,99). Towaru ubywa z każdą godziną i jak przygotowywałam tego posta to wiele zapachów było juz niedostepnych.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony yankeecandle.com (print screeny)
![]() |
dwa zestawy |
![]() |
miałam oba zapachy, były OK- bez zbytnich zachwytów |
![]() |
miałam Beach Wood- OK |
![]() |
miałam wszystkie, najbardziej lubiłam Black Cherry |
![]() |
mam Buttercream -czeka na swoja kolej |
![]() |
Coastal Water- przyjemny Citrus Tango- podobał mi się |
![]() |
Coconut & Vanilla Bean- OK Coconut Bay- strasznie słaby i delikatny |
![]() |
miałam Cranberry Pear- bez szału |
![]() |
Early Sunrise- bardzo delikatny ale przyjemy Eucalyptus- taki sobie |
![]() |
oba te zapachy bardzo polubiłam :) |
![]() |
Fruit Fusion był dla mnie bardzo męczący Golden Sands czeka na swoja kolej |
![]() |
Grapevine & Oak- OK pozostałych nie miałam |
![]() |
miałam Hazelnut Coffee- nie zachwycił mnie |
![]() |
Honey Blossom- bardzo słaby i delikatny |
![]() |
nie miałam |
![]() |
Island Spa- słaby, prawie nie wyczuwalny |
![]() |
Juicy Peach- OK |
![]() |
Lake Sunset- mój niepokonany ulubieniec YC <3 Lavender Vanilla-OK Luau Party- nie zachwycił mnie |
![]() |
nie miałam |
![]() |
Meadow Showers- bardzo słaby i delikatny |
![]() |
wszystkie te zapachy były bardzo delikatne i ledwo wyczuwalne (a ja lubię moc) |
![]() |
miałam Patchouli- strasznie duszący |
![]() |
nie miałam nic z powyższych |
![]() |
nie znam |
![]() |
miałam Sea Coral- bardzo słaby i delikatny |
![]() |
4 duże świece za $50 |
![]() |
jak ktoś szaleje z a YC i mieszka w USA to warto teraz zrobić zakupy |
Subscribe to:
Posts (Atom)