W lutowym Glam Bag dostałam zestaw czterech próbek cieni Coastal Scents w kolorach, które na pierwszy rzut oka nie zrobiły na mnie wrażenia.. Dałam im jednak szansę. Okazało się, że są całkiem niezłe :)
Przypadły mi do gustu wszystkie perłowe. Matowy żółty okazął się najsłabszy (w kwestii koloru, trwałości i przede wszystkim pigmentacji)
Do makijażu użyłam kolorów:
Dark Goldenrod
Golden Globe
Dark Golden Olive
Przy użyciu bazy pod cienie Too Faced Shadow Insurance makijaż oczu trzymał się idealnie cały dzień.
Jedynym wielkim minusem jest przeogromne osypywanie się najciemniejszego cienia Dark Golden Olive.
Nie udało mi się usunąć cienia spod oka pędzlem (cienie się rozmazały i zrobiłam piękną, klasyczną pandę), musiałam zmyć wszystko płynem do demakijażu razem z kremem bb i korektorem, a potem nałożyć krem i korektor po raz drugi.
Jestem pozytywnie zaskoczona jakością cieni.
Gdyby nie osypywalność, która strasznie przedłuża czas wykonywania makijażu, pokusiłabym się o sprawdzenie innych kolorów :)
Może kiedyś..
Buziaki!
To ciemne złotko mi się podoba najbardziej :)
ReplyDeletea mi najciemniejsza oliwka :) tylko przeraźliwie się obsypuje na policzki przy nakładaniu..
DeleteJa lubię takie kolory! ;)
ReplyDeletesą ładne, ale nie wszystkie są dla mnie :)
Deletepasuje Ci taki makijaż :)
ReplyDeletedziękuję :)
Deletecały czas nie mogę się jednak do tych kolorów przekonać..
szkoda, bo ładnie współgrają z Twoją tęczówką :)
Deletedziękuję :)
DeleteMam masę pigmentów i palety Coastal Scents i bardzo je lubię.. Te kolorki też mi się podobają.. :) Fajnie komponują się w makijażu..
ReplyDeleteto moje pierwsze i jestem mile zaskoczona
Delete