Friday, December 28, 2012

petites- moje nowe malutkie lakiery

Kilka dni temu upolowałam w jednej z moich ulubionych drogerii 4 małe lakiery do paznokci. Z marką Petites znamy i lubimy się od dawna. Kiedy zobaczyłam promocję 75%OFF oczy same mi się uśmiechnęły. Wybrałam 4 kolory spośród porządnie przebranej pozostałości promocyjnej :) (dziewczyny tutaj skrzętnie korzystają z dobrych promocji i trzeba mieć niezły refleks).
Za każdy lakier zapłaciłam niecałe 80 centów :D


Kolory:
524 pastelowy róż: angel
512 turkusowy: figi
519 szary gołębi: vintage gray
580 brokatowa limonka: daze


lakiery mają nowe opakowania (dla porównania w środku stara wersja)


wszystkie bardzo mi się podobają :)
szybko schną i długo utrzymują sie na paznokciach


vintage gray- dwie warstwy lakieru dają przyjemny efekt


pastelowa gołębia szarość pasująca niemalże do wszystkiego


angel- delikatny pastelowy róż, również dwie warstwy


długo przekonywałam się do takich delikatnych kolorów na paznokciach, ten polubiłam od pierwszego wejrzenia


daze- brakatowa limonka, bardzo się polubiliśmy, kolor jest zabójczy i długo się utrzymuje w świetnej formie





figi- turkus, odważny kolor w sam raz na karnawał


jestem bardzo zadowolona z zakupów :)


i promocyjnej ceny na którą trafiłam :)


przy najbliższej okazji dokupię więcej


i bedę nosić różnokolorowe paznokcie przez kilka dni :)
bo lubię :)

Przytulam kolorowo!





7 comments:

  1. świetne kolory, ale gołąbek najpiękniejszy! ile masz warstw na paznokciach?
    nie znam tej marki...a szkoda! :)
    nowe buteleczki fajniejsze!

    ReplyDelete
    Replies
    1. zielona limonka z brokatem 3 warstwy (na biały lakier, bo bez podkładu nie wygląda atrakcyjnie- jest półprzejrzysty)
      pozostałe kolory po dwie warstwy

      Delete
  2. Ślicze kolorki, turkusik bardzo ładny ;D

    ReplyDelete
  3. Dzięki :)
    Turkusik jest następny w kolejce do malowania wszystkich paznokci :)

    ReplyDelete
  4. wszystkie są bardzo ładne :) kolor nude i róż moje ulubione, bo lubię takie delikatne kolory :) ale ten turkus tez świetny :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Miałam kilka dni na paznokciach Vintage Gray. Uwielbiałam patrzeć sobie na ręce :)
      Masz rację- zdecydowanie można go nazwać nude :)

      Delete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!