W Walmarcie od dwóch tygodni któluje na półkach nowa, wiosenna kolekcja wosków zapachowych.
Znalazłam pośród nich mojego nowego ulubieńca. Uwielbiam!
Zapach nazywa się 'Wild Woodland Blooms'.
Jakbym go opisała?
Garść świeżych roślin skropionych wieczorną rosą. Zielony zapach liści i łodyg pomieszany z płatkami leśnych kwiatów. Odrobina letniego wiatru i delikatnej wieczornej mgły.
Takie polskie późne lato na wsi.
Coś ostatnio nie mam serca do tart Yankee Candle..
Zdecydowanie bardziej mi po drodze z woskami z Walmartu :)
Buziaki!
Ale zazdroszczę zapachu, na pewno spodobałby mi się. Czy orientujesz się, czy w Pl też można takie woski dostać?
ReplyDeleteJa również zazdroszczę!
ReplyDeleteWyobraziłam sobie jak przed laty chadzałam na wieczorne spacery po lesie. Lato, wiaterek, zapach nocy i rośliny i kwiaty, ech... wspaniałe czasy. Chciałabym, żeby te woski sprzedawano i u nas.
ReplyDeletechetnie bym sprawdzila ;)
ReplyDelete