Przed moimi urodzinami kupiłam kolekcję miniaturkowych lakierów OPI Rock Goddess. Pokazałam Wam już limonkowy 'stand in lime for days'. Dzisiaj przyszła kolej na żółty 'yellopalooza'.
słoneczny, żółty kolor |
na paznokciach mam trzy (niestety) warstwy OPI i top SV |
jedna warstwa była bardzo prześwitująca, dwie miały smugi.. dopiero trzecia warstwa nadała przyzwoity efekt |
kolor sam w sobie bardzo mi się podoba :) |
Buziaki!
Ładne żółtko :)
ReplyDeleteŻółty, zielony, pomarańczowy... tych kolorów u siebie na paznokciach nie widzę, ale wiadomo każdy ma inny gust. Ważne, że Tobie się podoba :)
ReplyDeleteNie przepadam za żółtkami, ale latem czasami i u mnie goszczą:)
ReplyDeleteWydaje mi się taki optymistyczny i pasuje do Ciebie.. Ja próbowałam na moch pazutkach i mi w ogóle jakoś ńie leży...ze się przekonam latem :)
ReplyDeleteFajny żółtek, ale nie chciałabym umie go w swojej kolekcji
ReplyDeleteŚwietny odcień, jak kanarek Tweety :)
ReplyDeleteMam czasem ochotę na jakieś zwariowane neony, bo o ile w różu czuję się znakomicie, to inne jaskrawe odcienie nie są do końca w moim stylu. By wyjść z mojej strefy komfortu, kupiłam w zeszłym roku Essie limonkowy kolor - More the merrier i nie użyłam go jeszcze ani razu ;)
ReplyDeleteTen kanarek z OPI jest całkiem ładny. Nie lubię żółtego, ale ten prezentuje się nieźle, choć widziałabym go raczej jako dodatek, niż solo na paznokciach.
zdecydowanie moje klimaty! bardzo słonecznie :) piękny.
ReplyDeleteŻółte kolory mają to do siebie, że potrzebują więcej warstw. Kolor genialny! :D
ReplyDeleteZolty taki jak pszczolki :) Mam podobny i tez mnie zauroczyl :) pozdrawiam
ReplyDeletetaką miniaturkę też bym chciała żółtą;)
ReplyDeleteO, idealny kolor dla mnie :D Takiego odcienia szukałam i wybaczę te 3 warstwy, bo kolor jest dokładnie taki, jaki miałam w głowie. Do tego TA nazwa ♥
ReplyDelete