Saturday, August 10, 2013

spacer po sklepie ROSS- czyli czego sobie nie kupiłam ;)

Tak jak w tytule posta :) Byłam w ROSS, pooglądałam rzeczy, zrobiłam kilka zdjęć i wyszłam z pustymi rękami :) Coraz częściej mi się to zdarza. Przestałam kupować rzeczy tylko dlatego, że są w atrakcyjnej cenie. Albo tylko dlatego, że mi się podobają, ale mam świadomość, że mam już coś podobnego albo identycznego w domu.
Już mi mija amerykański zakupowo-promocyjny szał. Nie przyznam się ile lat mi to zajęło.. Oh well..
Oczywiście zdarzają się momenty, w których nie mogę przejść obok czegoś obojętnie.. 
Jestem dumna z moich małych zwycięstw. 
Oto jedno z nich:

pięć pełnowymiarowych lakierów essie

w swojej kolekcji mam sexy divide i uwielbiam ten kolor

cena jest megarewelacyjna- ale mam już tyle lakierów, że doszłam do wniosku, że nie potrzebuję więcej..
zastanawiam się, czy uda mi się wykorzystać to co mam.. ;)
nie kupiłam tego zestawu (lalalalalalalalalala duma z siebie)

różowa sól z Himalajów
wykorzystywana w celach spożywczych i kosmetyczntch

ma piękny kolor i ciekawą fakturę
może kiedyś się na nią zdecyduję 
Kolejnych kilka rzeczy to takie ciekawostki.
Raczej nie kupiłabym sobie nic z poniższych zdjęć, nie moja bajka ;)

conversowe kozaki :)




cena jest dokładnie taka sama jak za klasyczne Conversy za kostkę

suszone plasterki pomarańczy kojarzą mi się raczej z ozdobami na choinkę a nie z przekąskami ;)

bekonowy popcorn.. ktoś chętny? ;)

syrop z agawy jako substytut cukru- kiedyś próbowałam, ale nie przekonał mnie do końca smak..
z drugiej strony podoba i się jego indeks glikemiczny, więc możliwe, że się kiedyś przekonam..

lukrecja- nie znoszę..

lukrecja borówkowa- nie znam ;)
Coś Was skusiło?

Buziaki!

36 comments:

  1. Miałam takie wysokie trampki jak byłam zbuntowaną nastolatką :D Dalej gdzieś się walają u rodziców.

    Różową solą solę ostatnio wszystko - bardzo nam smakuje.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja nie trampkowa ;)
      ja solę solą morską

      Delete
    2. Dla mnie mogłyby istnieć dwa rodzaje butów: UGG i Converse :D

      Delete
  2. Podobają mi się trzy lakiery z tego zestawu (pierwsze od prawej) :)

    ReplyDelete
  3. a ja lubię lukrecję-natomiast trampki nie w moim stylu...za to krótkie namiętne nosze ,przywiozłam sobie z USA, są srebrno-brokatowe,a co! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. wow- srebrno-brokatowe :) jeszcze takich chyba nie widziałam :)

      Delete
  4. Ja bym się nie oparła przed zakupem Essie, ale ja to "miętka" jestem ;)
    Trampki świetne... założyłabym je jakieś 13 lat temu ;D
    Lukrecje również nie znoszę, bleee

    ReplyDelete
    Replies
    1. podziwiam swoją silną wolę ;)
      trampki to nie moja bajka :)

      Delete
  5. Lukrecja fuuuuuuu :)
    Trampki - pomyśl jak muszą śmierdzieć nogi w czymś takim :D:D wszyscy mówią że trampki nie waniają a wszyscy dobrze wiedzą żę tak tylko się wstydzą przyznac hehehehe
    Lakierów bym nie przepuściła ...ale ja nie mam zbyt dużo także spoks..ale szacun możesz byc z siebie dumna :)
    Widziałam rą różowa sól...u nas cena jest masakryczna :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. lukrecja be!
      w trampkach nie śmigam i nie znam stopnia waniania ;)
      lakiery widziałam jeszcze dwa dni później i też nie kupiłam :D
      sól może kiedyś kupię ;)

      Delete
  6. jesli kogos interesuje to TKMAXX widziala Essie pakowne po 3 ..cena chyba 52zllub 49zl
    nie pamietam. nie moje kolory niestety.
    Ja obecnie tez tak mam , ze nie kupuje nic na zapas lub dlatego ze akurat to jest;)
    naprawde ostro przesegregowalam i duzo zdenkowalam!
    obecnie mam tylko jeden plyn pod prysznic! Ale sprawia mi to ogromna przyjemnosc. Wole zamiast 10 rzezcy kupic 1i taka WOW;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. doskonale Cię rozumiem :)
      też ostatnio denkuję i nie kupuję tak dużo jak wcześniej :)
      piąteczka!

      Delete
  7. Na essiaki bym się rzuciła, ale te kozaki to jakaś totalna porazka :D nie podobają mi się nawet jakby ktoś oddawał mi je za darmo :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. no kozuny nie w moim stylu ;)
      essiaki już bardziej, ale ile można tego mieć.. ;)

      Delete
  8. Och Essie... Ostatnio przeszłam obok szafy Essie, kiedy były w promocji - po 20zł. Do tej pory serce mnie boli.
    Butów nigdy bym takich nie założyła, są paskudne! :)

    ReplyDelete
  9. ja musiałabym nieźle walczyć z obojętnym przejściem obok tych lakierów, dlatego podziwiam, że Tobie się to udało ;)
    chociaż ostatnio (pewnie widziałaś) byłam w Brazylii i ceny tam są kosmicznie wysokie, ponadto z uwagi na przybywających wtedy turystów i młodzież z całego świata zostały podniesione jeszcze bardziej. to chyba tam udało mi się zdobyć trochę silnej woli do zakupów, ALE zobaczymy jak długo się utrzyma ;)
    pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. widziałam :)
      trochę kiszkowato z cenami, ale z drugiej strony na dobre wyszło :)
      trzymaj się dzielnie z silną wolą :) trzymam kciuki :*

      Delete
  10. jacie pół kilo takiej soli za 4 dolce damn it
    w polsce jeden mały młynek kosztuje 14 zł

    ReplyDelete
    Replies
    1. no trochę kiszka.. zastanwaiałam się nad nią w celach kosmetycznych ;)

      Delete
  11. u nas te lukrecjowe cukierki to dropy, które Holendrzy uwielbiają. Podobno są pomocne na ból gardła. Ja całego czarnego nie zjem, ale wersje angielski drop (z różową otoczką) i owszem. Bekonowy popcorn bym chętnie spróbowała. :D

    Essie za taką cenę - marzenie tutaj! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. lukrecja to jedna z niewielu jedzeniowych rzeczy której nie zjem :D
      tu też się essie w takiej cenie nie zdarza często ;)

      Delete
  12. sól genialna, u nas w TKMaxxie małe opakowanie 12,99, wczoraj oglądałam

    ReplyDelete
  13. Te lakiery z Essie mogłaś capnąć ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. no w sumie mogłam.. ale bardzo się cieszę, że nie capnęłam :D

      Delete
  14. Lakiery to bym wzięła, nie mam tak silnej woli, jak Ty ;)

    ReplyDelete
  15. dziewczyny, łączmy się w zwalczaniu pokus! :)
    Kochana, jestem dumna z Ciebie! :)

    ReplyDelete
  16. ja tez nie trampkowa ;) sliczne lakiery

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!