Za niecałe 20 złotych dostajemy przyrząd z czterema wymiennymi głowicami w zgrabnym plastikowym etui (plus baterie).
wszystko zapakowane jest w kartonik |
z tyłu jest dokładny opis zawartości (mój program do ogarniania zdjęć zastrajkował i nie mogłam przekręcić zdjęcia tak, żeby można było po ludzku przeczytać literki :<) |
etui |
zawartość- urządzenie właściwe i 4 głowice |
końcówki trzeba wcisnąć na sześciokątny bolec |
urządzenie ma dwie szybkości: ślimaczą i zółwią :D |
rodzaje nasadek: szczoteczkowa do mycia (u mnie będzie do peelingu), z masującymi kulkami, lateksowa (do delikatnego masażu) i gąbkowa (według producenta do nakładania makijażu- śmiechłam) |
masażer z nakładką szczoteczkową |
nakładki są takiej wielkości (w porównaniu z moja dłonią) |
Moja opinia
Po pierwsze: kupiłam ten wynalazek z myślą o peelingowaniu/masowaniu twarzy co kilka dni. Nie zdecydowałabym się na jakakolwiek szczotkę do codziennej pielęgnacji, bo moja skóra na twarzy jest ostatnio przerażająco wrażliwa i skłonna do podrażnień.
Miałam okazję wypróbować szczoteczkę Clarisonic i nawet ona powodowała dyskomfort i pieczenie. Zwyczajnie wiem, że szczoteczki do codziennej pielęgnacji nie są dla mnie i już.
Biedronkowej szczoteczki używałam raz i moje pierwsze wrażenie jest takie:
*dosyć twarde włoski w szczoteczce
*dwie prędkości- obie wolne (przy mocniejszym nacisku głowica się zatrzymuje)
*przyjemnie wymasowała buzię
*dała radę oczyścić skórę z kremu bb (żelem do mycia twarzy)
*prosta w obsłudze
*kuleczkowa nasadka delikatnie masuje skórę
Przede mną jeszcze dwie końcówki: gąbkowa i piankowa.
Nie wiem do czego użyję gąbkowej- bo raczej nie do nałożenia podkładu/kremu BB. LOL
Jakieś propozycje? ;)
Czy polecam ten wynalazek?
Jeśli nie macie elektrycznej szczoteczki a chcecie przekonać się na własnej skórze jak działa taki wehikuł to jak nabardziej polecam. Za 20 złotych przekonacie się czy taka forma oczyszczania skóry twarzy jest dla Was. Nie oczekujcie jednak jakiejś wyjątkowej delikatności i subtelności ;)
Ja swojej będę używała co kilka dni.
Moje wszystkie zakupy:
oprócz szczoteczki kupiłam maseczki BioVax |
Buziaki!
całkiem fajnie wygląda to urządzenie do twarzy :) a maseczki z biovaxa lubię :) szampony też :) :*
ReplyDeletemi te maseczki również służą :)
DeleteGąbkowy aplikator podkładu na obrotowej głowicy :D A to Ci dopiero ciekawostka przyrodnicza :D
ReplyDeletebardzo intensywnie mnie to rozbawiło :D
DeleteHahahah ;D a myślałam, że koleżanka, która zakupiła mi to cudo żartuje! Jutro jadę odebrać i zabieram się za testy :) :)
DeleteU mnie brak, może jeszcze w innej B znajdę.
ReplyDeleteU mnie jedna sztuka była otwarta i dotykałam szczoteczki - ostra. Warto zainwestować w ta w Rossmanna, po namoczeniu w gorącej wodzie jest cudowna :)
ReplyDeleteU mnie wymiotło podobno w 2 godziny :D
ReplyDeletemam ochotę na maseczki :)
ReplyDeleteTak myślałam, że moja skóra jest za delikatna do tej szczoty...U mnie w sklepie te urządzenia leżą...:)
ReplyDeleteCoś czuję, że to nie dla MNIE ;)
ReplyDeletehmm jeśli uda mi się jeszcze ją znaleźć to biorę :)
ReplyDeleteNie widziałam jej u mnie :(((
ReplyDeleteMaski z Biovaxu kupiłam, ale na szczoteczkę się nie skusiłam :).
ReplyDeletecoraz bardziej kusi mnie ta szczoteczka, ale dla mojej cery nawet taka zwykła, manualna szczoteczka z Rossmanna jest za ostra, więc podejrzewam, że to urządzenie by się u mnie nie sprawdziło...
ReplyDeletechętnie spróbuję :)
ReplyDeleteKoniecznie muszę kupić i sprawdzić jak działa, ciekawe czy zdążę ;/
ReplyDelete