Tuesday, July 2, 2013

krajobraz po bitwie, czyli moje pierwsze mydło cold process od miesięcy

Wreszcie się zmobilizowałam i zrobiłam mydło metodą na zimno. Chciałabym przygotować dla Was tutorial, ale przeraża mnie ogarnięcie wszystkich etapów pracy ze składnikami i robienie zdjęć w tym samym czasie.
Trzymajcie kciuki :D
(mam w archiwum zdjęciowym przygotowany ogólny zarys powstawania mydła metodą 'na zimno', który nie jest niestety tutorialem, bo pod koniec procesu wszystko zaczęło dziać się tak szybko, że musiałam skupić się na mydle a nie na zdjęciach- dajcie znać, czy chcecie obejrzeć taki zarys)


Po raz pierwszy zrobiłam mydło z płatkami owsianymi i odrobiną maku.

oto co wyszło z moich czarów :)
Poniższe zdjęcia były robione w nocy, po skończonej pracy. :D

wyszło duże mydło i trzy małe serduszka :)

duże mydło pachnie jak połączenie owsa, mleka, miodu, drzewa cedrowego, kawy i orzechów laskowych
małe mydełka są bez olejków zapachowych

duże mydło zawiera w sobie płatki owsiane i odrobinkę maku (będzie delikatnie peelingujące)
małe mydełka nie mają dodatków w środku, są jedynie ozdonione na wierzchu

serduszka :)

bardzo ważne rzeczy to waga oraz ręczny blender

potrzebujemy również termometru (a jeszcze lepiej dwóch)

olejki zapachowe

płatki i mak

sprzęt czeka na kąpiel
silikonowa szpatułka niezastąpiona przy wygarnianiu mydła
garnek przeznaczony tylko i wyłącznie do robienia mydła
szklane naczynie żaroodporne
końcówka blendera ręcznego

przy pracy z zasadą sodową niezbędne są grube gumowe rękawiczki, okulary ochronne oraz fartuch i zakryte buty w razie jakby coś wylało się na nasze nogi

wykorzystałam większą część oleju kokosowego, który kupiłam w ekologicznym markecie (pachnie przepięknie.. jak kokosy- dlatego zdecydowałam się nie dodawać zapachu do małych mydełkowych serduszek)
Mydełka rano, po nocnym leżakowaniu.

duże mydło dostało jeszcze dodatkowo kilka godzin leżakowania

małe serduszka były gotowe

idealna wielkość, którą wygodnie trzyma się w dłoni

:)

po południu po czasochłonnych zmaganiach udało mi się wydobyć duże mydło z formy
(tak wiem, byłam niecierpliwa- powinnam poczekać jeszcze kilka-kilkanaście godzin)

na brzegach mydło wygląda na jednolite ;)
ale jak je pokroiłam...

ukazały się niespodzianki, które dodałam podczas robienia :)
przed wylaniem do formy podzieliłam mydło na dwie części- większą i mniejszą
do większej dodałam olejki zapachowe i ponownie podzieliłam ją na dwie części
pierwszą część zapachową wlałam do formy, do drugiej dodałam płatki owsiane, dokładnie wymieszałam i dolałam do formy
część bez zapachu podzieliłam również na dwie części- do pierwszej dodałam mak, wymieszałam i wlałam na sam wierzch mydła (najjaśniejsza warstwa mydła z zatopionym makiem)
pozostałą część mydła bez zapachu wlałam do trzech serduszkowych foremek i ozdobiłam owsem i makiem

każda kostka mydła jest inna

ma inny kolor i inny wzorek z jaśniejszego mydła

teraz wszystkie kostki odstawię na 4 tygodnie w przewiewne miejsce
każde mydło robione metodą na zimno musi leżakować od 3 do czasami nawet 6 tygodni
przez ten czas zneutralizują się niebezpieczne związki chemiczne zawarte w składnikach, z których takie mydło robimy

jestem dumna :)
Buziaki!

45 comments:

  1. WoooW prezentuje się wyśmienicie..jak mnie znasz na pewno bym polizała;)
    Masz z czego być dumna - Catku - są absolutnie obłędne:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. znam i wiem :D
      dziękuję :*

      buziaki ogromne

      Delete
  2. Śliczne to mydełko :)
    I jak napisała koleżanka powyżej - aż chce się polizać :P

    ReplyDelete
  3. Prawdziwa magia! Przepiękne wzory wyszły Ci na mydełkach. A te serduszka wyglądają po prostu prześlicznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziekuję ;)
      po tylu latach robienia mydła czały czas uważam, że to co powstaje na końcu jest magiczne :D

      Delete
  4. Wooooow, rewelacja! Podziwiam cierpliwość, moje największe osiągnięcie w dziedzinie kosmetyków DIY to połączenie składników na tonik migdałowy z biochemii urody :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja nigdy toniku nie zrobiłam.. ;)
      o tak, cierpliwość jest potrzebna

      Delete
    2. Za to wskoczyłaś na wyższy poziom zaawansowania :P

      Delete
  5. Boze, tojest rewelacyjne ! Bardzo Cie podziwiam i zazdroszcze takich umiejetnosci :) piekne i wyobrazam sobie jak pieknie pachna. buziaki

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      bardzo mi miło
      pachnie delikatnie i smakowicie :)

      Delete
  6. No i znowu jestem pod wrażeniem :)
    Pięknie wyszło!

    Mydełka, które dostałam od Ciebie zdobią naszą łazienkę.
    Aż żal ich używać :) To cynamonowe wącham bez przerwy! ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*

      niech mydełka cieszą Wasze oczy :) i nosy :)

      Delete
  7. Kasiu, swietne to mydlo. Wyglada rewelacyjnie i musi pieknie pachniec. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziekuję Ksiulku :*
      zazwyczaj zapach finalizuje się pod koniec leżakowania, ale zapowiada się całkiem dobrze

      Delete
  8. Wygląda rewelacyjnie, zwłaszcza te serduszka :)chylę czoła :) ja nie miałabym cierpliwości ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      serduszka były najprostsze ;)

      Delete
  9. Cudowne. Zazdroszczę zdolności, pomysłowości i cierpliwości:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      oj ile ja tej cierpliwości musiałam się uczyć ;)

      Delete
  10. Świetne ci wyszły te mydełka :) Pracochłonna sprawa.. super :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      to prawda :) bardzo pracochłonna

      Delete
  11. Gratuluję i podziwiam :))) Mogę sobie tylko wyobrazić jak pachnie i jak kostka układa się w dłoni :)))
    Odpakowałam cuda od Ciebie i ... aż szkoda mi używać :P Już dawno nie miałam takiej magii ♥

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      strasznie się cieszę, że mogłam sprawić Ci chociaż troszkę radości i podarować odrobinkę magii :*

      uściski!

      Delete
    2. Bardzo, bardzo :*

      Wyciągnęłam wczoraj nieśmiało kilka rzeczy i zapachy sprawiają, że odpływam ♥ Ten piżmowy zapach jest obłędny!!! :D

      Jeżeli kiedykolwiek chciałabym robić to na większą skalę, to wiedz, że ustawiam się w kolejce do Ciebie :)))

      Delete
  12. Jak dla mnie wszystko między pierwszym zdjęciem, a ostatnimi, przedstawiającymi gotowe produkty, to czarna magia ;)
    Prawdziwe cudeńka Ci wyszły. Gratuluję zdolności do tworzenia takich wspaniałości :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      oj pamiętam jak zaczynałam moją przygodę z mydłem.. jakież to wszystko było odległe i magiczne.. ;)

      Delete
  13. ja też jestem dumna...z Ciebie :]
    Wygląda to wszystko wspaniale
    gratuluję
    jak kiedys otworzysz sklep z tymi cudami będę pierwsza w kolejce :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      bardzo miło mi to słyszeć/czytać/widzieć/wiedzieć :D

      Delete
  14. Prawdziwe arcydzieła. Aż dziw bierze ile czasu i pracy trzeba poświęcić żeby coś takiego pięknego ( i niepowtarzalnego ) wyczarować. Mnie by było szkoda używać takich mydełek. Położyłabym na umywalce jako ozdobę, heh ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      to prawda :) strasznie czasochłonne i pracochłonne hobby.. ale ile satysfakcji i radości na końcu :D

      Delete
  15. Piękności!
    Normalnie jesteś alchemikiem :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :*
      i dziękuję :*
      buziaki!

      Delete
    2. nie dziękuj, stwierdzam tylko oczywistą oczywistość! :*

      Delete
  16. Replies
    1. o tak :)
      po każdym mydle tak sobie powtarzam

      Delete
  17. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  18. rewelacja !!!! sliczne te mydelka tez chcem takie:)))
    koniecznie napisz posta po kolei jak je robisz jakie skladninki proporcje itd...
    i oczywiscie filmik by sie przydal jak robisz takie cudenka bo z checia je obejzymy:)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :)
      zrobię co w mojej mocy, żeby zrobić tutorial zdjęciowy :)

      Delete
  19. Gratuluję Ci cierpliwości do takich rzeczy :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :)
      czasami aż sama się dziwię skąd ją mam ;)

      Delete
  20. ja również jestem dumna z Ciebie oczywiście! :*
    zrób mi takie serducho :D

    ReplyDelete
  21. Dziewczyno, masz talent :-)
    Lubię czytać i oglądać Twego bloga

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!