Wszystko zaczęło się od dyni:
średnia dynia o przepięknym okrągłym kształcie z przodu |
i dyniowej pupce z tyłu :D |
dokupiłam zestaw do drążenia i wykrajania |
uwielbiam połączenia fioletu i pomorańczu :3 |
tak wyposażona zaczęłam drążyć |
najpierw zwykłym ostrym nożykiem wycięłam dużą dziurę na samej górze dyni |
nigdy wcześniej nie rozkrajałam dyni więc zdziwiłam się tym co zobaczyłam :) |
pestki dyniowe rosną na dyniowych włoskach :D |
wnętrze dyni |
zabrałam się za łowienie pestek (brudna robota) |
mniam |
nazbierała się cała miska |
wnętrze dyni bez pestek, ale za to z włosami, które wyskrobałam łopatką do skrobania środka dyni |
powierzchnia przygotowana do wydobywania miąższu |
łopatką wyskrobałam około 2cm dyniowego miąższu |
prawie pusta dynia i kopiasta micha |
wzór z którego korzystałam :3 |
patrząc na monitor komputera narysowałam delikatnie paznokciem kontury mojego kocurka na dyni |
potem pałeczką do jedzenia chńszczyzny wydziurkowałam zewnętrzny wzór (tak, żebym wiedziałą gdzie wycinać) |
kotka dokończyłam mniejszym patyczkiem do szaszłyków |
chwyciłam nożyk i zaczęłam wycinanie |
wszystko poszło łatwo i zadziwiająco szybko :) |
wycięta część dyni |
dynia właściwa |
czyż nie jest podobna do wzoru? :D |
od razu śmignęłam do łazienki (bo ciemno) żeby zrobić pierwsze zdjęcie :D |
a pestki uprażyłam w piekarniku przez 10 minut i są przepyszne |
idealny jesienny wieczór.. zapach w kominku, świeczki i cudny koci lampion |
Idealny wzór na lampion ;) Ciekawe dlaczego w Polsce nigdy się tak nie bawiono rynkami...
ReplyDeleteWrrr... miało być - dyniami, nie rynkami :P
DeleteSuper! Zdolniacha z Ciebie:)
ReplyDeleteŚlicznie
ReplyDeleteSuper :)
ReplyDeleteświetny kociak
ReplyDeleteświetnie wyszło.
ReplyDeleteWyszło cudownie!
ReplyDeletePiękna, kocia dynia, wielkie brawa!
ReplyDeleteMega! :D
ReplyDeletePięknie wyszło :)
ReplyDeleteŚwietny ten Twój kocur :)
ReplyDeleteKocur jest genialny!
ReplyDeleteGenialnie zrobione Catku! :*
ReplyDeleteHaha, świetnie Ci to wyszło! :)
ReplyDeleteLampion z kotem jest oryginalnym i wyjątkowo pięknym pomysłem na ten dzień [którego nie lubię; w ogóle Halloween nie uważam za święto]. Bardzo, bardzo mi się to podoba. Napracowałaś się z tym wycinaniem, ten 'koci' ażur, który wycięłaś, musiał pochłonąć sporo trudu - łatwo tu o uszczerbek podczas pracy.
ReplyDelete*No tak. Mogłam jeszcze ze trzy razy powtórzyć słowo "wycinać" w różnej odmianie, wtedy byłby komplet ;P
DeleteWyszło bardzo ładnie ;) Sama taką kocią dynię bym sobie chętnie zrobiła. Ale bez szablonu i takich urządzeń chyba ciężko było by to zrobić, prawda?
ReplyDeleteale super Ci wyszło :)
ReplyDeletepięknie Ci wyszło :)
ReplyDeleteprofesjonalna robota :D a ten zestaw wygląda jak zabawka dla dzieci do piaskownicy :D
ReplyDeleteŚliczny lampion! Też wczoraj prażyłam pestki dyni :)
ReplyDeletenie wydaje się to mocno trudne a jaki robi efekt :) świetne
ReplyDeleteŚwietnie to wygląda :D
ReplyDeletePrzeuroczy lampion ;)
ReplyDeleteWyszło genialnie ;)
ReplyDeleteTwój kociak mnie oczarował, genialnie to wygląda!
ReplyDeleteI ja spróbuję!
ale cudne! super dyńka, dobra robota!
ReplyDelete<3
ReplyDeleteFantastyczna dynia! Jestem pod wrażeniem zdolności! :)
ReplyDeletePieknie wyszedl Ci ten kot!!
ReplyDelete