Tym razem wycieczka do marketu zajela mi jedynie 15 minut wiec troche czasu spedzilam w poczekalni. Przegladajac gazety zaczelam zastanawiac sie ile tak naprawde miejsca zajmuja w nich reklamy. Nie sklamie jesli pokusze sie o stwierdzenie, ze okolo 60%-70%
Reklamy sa tak roznorodne i roznotematyczne, ze postanowilam uwiecznic kilka tych, ktore najbardziej wpadly mi w oko.
ta reklama dala mi najwiecej do myslenia, i przyznam sie ze nadal nad nia rozmyslam ;) |
Smashbox |
AA+BB=CC LOL |
tez bym sie tak usmiechala jakby mi tak rzesy urosly :D |
tusz klasyk |
zdumiona pani od Revlona |
wiekszosc pan reklamujacych pomadki sa zdziwione.. |
John Frieda |
olej arganowy tej pani jest 3 razy drozszy od tego ktorego uzywam i oprocz ceny niczym sie nie roznia |
Neutrogena |
czy w Polsce nadal w reklamach nie nazywa sie konkurencji po imieniu? tutaj nikt nie ma skrupulow zeby jawnie porownac swoj produkt do konkurencyjnego |
OPI |
perfumy Jo Malone |
podklad Mybelline ktory pokazywalam Wam wczesniej w poscie drogeryjnym o kolorach podkladow |
Dior |
Dior |
diorowy bucik z bliska |
Stuart Weitzman |
Kors |
okulary od Prady |
Vince Camuto |
MAC reklamujacy tusz do rzes najbardziej sztucznymi rzesami jakie widzialam ;) |
esencja lat '80 |
pani wieksza od budynkow |
Vera Bradley |
wierzcie lub nie- to reklama dressingu do salatek :D |
cynamonowy chleb z rodzynkami |
praliny Godiva <3 |
woda |
tequila |
nieuzalezniajace papierosy :3 z organicznego tytoniu LOL |
Camel- klasyki z Ameryki |
pani z Pepsi |
panowie z odswiezaczami pomieszczen |
rozemocjonowane panie od Dolce & Gabbana |
mam tak samo :D |
zrodlo reklam, czyli amerykanskie wydanie In Style z pazdziernika 2013 |
moj komputer postanowil znowu umrzec. Cos mu sie zepsulo w miejscu gdzie wlacza sie kabel od ladowarki. To juz nie pierwszy raz :(
Dopoki nie uda sie go naprawic bede do Was nadawala z komputera bez polskich znakow. Ehhhhhhhh..
Buziaki!
Pan od dressingu - właściwy człowiek we właściwym miejscu - LOL :P
ReplyDeleteLOL :)
DeleteNiektore z reklam calkiem sympatyczne ale wiekszosc jest sztuczna i nawet do mnie nie przemawia :) u Nas w PL nie nazywa sie konkurencji po imieniu. Mowia np plyn do naczyn wiodacej marki ;)
ReplyDeletetak myslalam :)
Deletezwykly proszek ;)
Tez bylabym rozemocjonowana jakbym miala na sobie taka sukienke od d&g :D
ReplyDeletePan od dressingu powinien byc panem od kielbasek, if you know what i mean ;)
lol :) przyszly mi na mysl breakfast links ;)
DeleteBaby wieners ;p
DeleteProszę tego Pana od dressingu i Panów od odświeżaczy na wynos :D
ReplyDeletez kokardka? ;)
DeleteAle fajne te reklamy. W Norwegii też mnie zaskakują pomysłami na reklamę.
ReplyDeleteRozumiem, że panowie są dołączeni do odświeżaczy? Tylko czy się odbiera ich przy kasie czy może dostarczają później do domu?
ReplyDeletenie wiem
Deletewszystkie ktore mialam byly bez pana ;)
Ja z zupełnie innej beczki. Chciałabym cię prosić o wspracie dla schroniska w Oświęcimiu lub chociaz opublikownie linku do ich wydarzenia nawet gdzieś w dole strony. A nuż ktoś przekaże kilka złotych :( Codziennie umiera tam kilka malych kociąt, skończyły im się już pieniądze na lekarstwa. Wiem że możesz pomóc!!
ReplyDeletehttps://www.facebook.com/events/165147417014420/
wrzucialam baner w panelu mojego bloga i zrobilam dzisiaj przelew :)
Deletetrzymam kciuki za akcje
reklama jest dźwignia handlu :D także nooo :)
ReplyDeletehue hue ;)
Deleteja ostatnio kupiłam prestiżowy polski miesięcznik dla kobiet - ilość reklam mnie przerosła, Raz i nigdy więcej tym bardziej, że większość reklam jest tak beznadziejna, że szkoda mych pięknych oczu ;p
ReplyDeletetaaaa. dlatego nie kupuje gazet.. moze jakby byly dodatki jak w UK to bym kupowala ;)
Deletesmart water????
ReplyDeletetak :)
DeleteNie kupuję popularnej prasy. Wolę czasopisma branżowe, te nawet prenumeruję. Kobiece gazety wywołują we mnie odruch pomiędzy rzygawką, a apopleksją ;) Przepraszam za wyrażenie.
ReplyDeletenie przepraszaj ;) normalna feakcja przy niektorych tytulach :)
Delete