Bardzo dużo z Was pisze o nim dużo dobrego i przyznam, że przez pewien czas miałam ochotę przekonać się o jego świetności na własnej skórze. Kilkanaście tygodni temu, kiedy moje włosy nie były w najlepszej kondycji szukałam czegoś co mogłoby mi pomóc. Zamiast szamponu/odżywki/serum zdecydowałam się jednak na tabletki które już raz uratowały moje włosy kilka lat temu. Szampon Bioxsine zszedł zupełnie na dalszy plan..
Ostatnio, podczas którejś z drogeryjnych wypraw trafiłam na coś takiego:
europejska pojemność :) w USA jest miara w uncjach i zazwyczaj wychodzi dziwna liczba w ml ;) a tutaj jest równe 300ml |
Amerykańska wersja szamponu Bioxsine :)
skład |
wyprodukowane w Turcji |
obok puste miejsce (gdzie wcześniej było ampułkowe serum) |
nie kumam o czym jest dokladnie ten post`? co jest z tym szamponem? sorry nie wiem o co chodzi!
ReplyDeletebyłam przekonana, że ten szampon w USA można kupić jedynie przez internet (a znalazłam go na półce w drogerii)
Deletezaraz troszkę rozbuduję posta :) i wytłumaczę o co chodzi
Mam całą kurację w zapasach, czeka na swoją kolej. Wszyscy po kolei ;)
ReplyDeleteu mnie też obowiązuje kolejka
Deletena szczęście topnieje z tygodnia na tydzień :)