Monday, December 2, 2013

kupiłam dzisiaj pół kilograma błota z największego SPA na świecie

Dokładnie tak jak w tytule :)
Kupiłam dzisiaj pół kilo czarnego błota z Morza Martwego. Trafiłam na nie zupełnie niespodziewanie w ROSS. Pierwszy raz widziałam takie cudo. Wygląda jak gigantyczna maseczka saszetkowa. Nie wiem jeszcze jak prezentuje się (i pachnie) zawartość. Będę musiała pomyśleć nad przechowywaniem błotka po otwarciu, bo opakowanie niestety nie ma możliwości wielokrotnego otwierania i zamykania :( Oh well..


pół kilograma błota :D
najprawdopodobniej będę próbowała pokombinować z maseczkami na włosy

błoto jest bezpieczne dla skóry na całym ciele, skóry głowy i włosów

cena jak najbardziej atrakcyjna :)

Morze Martwe- największe SPA na świecie :D

tutaj dokładnie widać skład

Nuszkisława przyszła skontrolować sesję i podeptała błotko :3

a potem stwierdziła, że to ona jest najlepszą modelką do zdjęć w okolicy (a nie jakieś tam błoto)

mój Pyszczek :*
Buziaki!

17 comments:

  1. Nuszka jest piękna<3 Co do błota to miałam coś podobnego i byłam nawet nad M.Martwym. Lubię takiej błotne wynalazki ;-)

    ReplyDelete
  2. Ja dostalam kiefys od mojego Dolfa takie opakowanie blotka z Jordanii, uzywalam jako maske na cialo. Opakowanie bylo wygodne bo mialo zakretke.
    Sama rowniez bylam nad Morzem Martwym (tez w Jordanii). Naturalne SPA gora. ;)

    ReplyDelete
  3. Kurteczka, pół kg za taką cenę? Ja wyhaczyłam pół kg na jakiejś stronie za 20zł;/ Bez przesyłki! Rozbój w biały dzień;/ Może gdzieś by znalazł taniej:)

    ReplyDelete
  4. Kicia ma rację, jest wdzięczniejszym obiektem niż jakieś tam błotko ;)
    Nie ma co, okazja przednia, też bym się skusiła :)

    ReplyDelete
  5. uuu ciekawa jestem, co z błotkiem zrobisz. A jak tam toaletka? :)

    ReplyDelete
  6. Miłego taplania się :) Mam nadzieję, że znajdziesz dla niego idealne zastosowanie :)

    ReplyDelete
  7. Spróbuj koniecznie na dekolt i biust, kiedyś miałam maseczkę z glinką z tego typu przeznaczeniem, tylko oczywiście wychodziło to absolutnie nie ekonomicznie, ale efekty były bardzo fajne :)

    ReplyDelete
  8. Nuszkisia! ♥
    Ja za błotem nie przepadam, miałam kiedyś i mi kuku zrobiło na twarzy, teraz omijam szerokim łukiem ;)

    ReplyDelete
  9. Błotko to nie moja bajka ale modelka jak najbardziej wbija się w kanon pozowania :D

    ReplyDelete
  10. ciekawe jak się sprawdzi błotko.
    jak sobie nakładam takie specyfiki na twarz, to mój chłopak się mnie boi! sasasa :D

    PS modelka wyborna!

    ReplyDelete
  11. Nuszka jest wpaniała! Ten jej kolor!!!!!
    A błotko też polecam na biust i dekolt nałożyć :))

    ReplyDelete
  12. Nuszkisława sama by się chętnie potaplała w jakimś błotku lub... doniczce ;)

    ReplyDelete
  13. Przyglądałam się ostatnio podobnemu błotku i zastanawiałam się nad zakupem.

    ReplyDelete
  14. Jaki piękny kociaczek :) fajne to błotko

    ReplyDelete
  15. Nieźle! Ja kupuję po pół kilo glinkę marokańską.
    Jakbyśmy za friko błota nie miały! ;-)
    Nuszkisława jest fantastyczna! :-)

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!