Mały przegląd ulubieńców. Kosmetyki kolorowe po które sięgam kilka razy w tygodniu :)
dwie paletki essence nr 12 purple day oraz 05 to die for najciemniejszego matowego brązu (z paletki po prawej stronie) używam do brwi- moje odkrycie ostatnich tygodni :) |
własnoręcznie prasowane cienie do powiek z mineralnego pigmentu |
Physicians Formula 'Peachy glow' bronze gems- matte and bright: bronzer, hightlighter and eye shadow |
matowej części (największej powierzchni) używam do knturowania twarzy miks wszystkich kolorów nakładam na szyję i dekolt |
w środku jest wbudowane lusterko i pędzel, którego nie używam, bronzer nakładam pędzlem do różu ecotools :D |
Physicians Formula 'Cashmere glow' róż w kolorze Natural |
delikatny matowy miks dwóch kolorów |
od samego początku używam dołączonego pędzelka (w opakowaniu jest również lusterko) |
puder prasowany natural blend marki wet'n'wild w najjaśniejszym dostępnym kolorze Natural 821A |
używam go do wykończenia makijażu i delikatnych poprawek w ciągu dnia |
koreański krem BB (różowy) Physicians Formula Organic wear- tinted moisturizer w kolorze Light to Natural używam ich na przemian albo łączę |
tak wyglądają osobno |
tak wyglądają zmieszane (dają średnie krycie) |
korektory od prawej: CoverGirl, Physicians Formula, e.l.f |
baza pod cienie Too Faced Shadow Insurance uwielbiam :) |
dwa ulubione tusze do rzęs essence multi action oraz Rimmel Extra WOW Lash |
oba tusze mają klasyczne szczoteczki |
ukochany eyeliner w pisaku Physicians Formula Eye BOOSTER 2 in 1 |
serum na porost rzęs i eyeliner w jednym |
najwygodniejszy aplikator pędzelkowy na świecie- uwielbiam |
Buziaki!
Och wymęczyłabym trochę tą Twoją kicię mrauuu :) jest taka kochana:) Podoba mi się forma Too Faced Shadow Insurance - bazy pod cienie które dotychczas miałam były w formie słoiczka i szczerze mówiąć średnio mi się podobało grzebanie paluchem i czekaniem aż się konsystencja "rozmięknie"...Jacy ładni Ci Twoi ulubieńcy:) Swoją drogą ..wiesz, że ja nigdy nie miałam żadnego korektora:) hmm tak teraz na to wpadłam :)
ReplyDeleteOj ucieszyłaby się Nuszkisowa panienka z kolejnej pary rąk do głaskania :D
DeleteTo jedyna baza pod cienie jaką miałam :) też bardzo lubię jej tubkowość.
Ja też długo nie miałam korektora. Potem nie wiedziałam jaki kolor wybrać przy kupnie za pierwszym razem (jaśniejszy od podkładu), a potem nie wiedziałam jak z niego korzystać :) Youtube okazało się bardzo pomocne :)
Teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez korektora ;)
Futro <3
ReplyDeleteuwielbiam ❤
DeleteWymowne spojrzenie: "czemu mnie jeszcze nie głaszczesz?!" ;)
ReplyDeleteTakie spojrzenie mam na sobie niemalże cały dzień ;)
Deleteróż z Physicians Formula niezmiernie mi się podoba! kicia boska - mój młody labrador też czasem śpi w podobnej pozycji ;)
ReplyDeleteróż jest świetny ❤
Deletemój mąż marzy o labradorze.. :)
Mam sentyment do Rimmel WOW :) uwielbiam tą szczoteczkę
ReplyDeletebardzo lubię ten tusz :) mam go już rok i cały czas jest w znakomitej formie :)
DeleteJaki futrzak obłędny!
ReplyDeleteBardzo podoba mi się róż z Physican. Bardzo bym taki chciała :)
długo się czaiłam na ten róż.. teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez niego :)
Deletew Polsce może na Allegro albo w TK maxx?
Futrzak obłedny :) to prawda :)
ze jej tak wygodnie :P
ReplyDeleteczasami dziwię się w jakich konfiguracjach ten zwierz jest w stanie spać ;)
Deletejaki ma zmierzwiony brzuszek :) <3
ReplyDeletekosmetyki świetnie, że się sprawdzają. ja generalnie też mam ulubieńców, ale muszę przysiąść i coś napisać i wrzucić aaaaargh nie lubię nie mieć czasu na bloga, to takie frustrujące. dzisiaj obudziłam się o 4:40 i jeszcze nie zdążyłam, a zaraz padnę i zasnę ;)
Brzuszek do wąchania :) i miziania :) (dopóki kota nie zacznie gryźć i szarpać :)
Deletechętnie obejrzę Twoich ulubieńców :) cichcem zbieram listę kosmetyków ze starego kontynentu, którą bym zabrała na zakupy ;)
o 4:40 przewracam się na czwary bok i korzystam z tego, że mam jeszcze kilka godzin snu :D
Zazdroszczę oryginalnego BB ja się nadal czaję ;p
ReplyDeleteWarto się skusić, bo koreańskie BB są zupełnie inne niż europejskie i amerykańskie :)
Deletea poprzedni konkurs już się skończył? ten z chińską biżuterią ;)
ReplyDeletenie wiem czy mi nie umknęły wyniki :)
Zgłębiłam ostatnio temat kremów BB i jak miło wiedzieć, że nie jest to azjatycki twór. Nie mam nic przeciwko temu, ale dorabianie pewnej ideologii do tego typu produktów bawi mnie ;) Składowo szału nie robią, sama mam jeden ulubiony i traktuję go wyłącznie jako część kolorówki. Co więcej mam krem BB z Cell Fusion i on bardzo różni się od tego, co można kupić na eBay.
ReplyDeletePrzyjemny zbiór, który motywuje mnie do przygotowania własnego :)
To prawda :) BB nie są wynalazkiem z azji. Jednak po porównaniu działania tych azjatyckich i amerykańskiech (nie miałam okazji spróbować europejskich) zdecydowanie wolę azjatyckie :D
DeletePrzygotuj :) Lubię zaglądać do innych kosmetyczek :D