Thursday, April 4, 2013

O słodziakach i silnej woli

Czasami mam takie dni, że budzę się z głową pełną myśli o słodyczach, ciasteczkach, ciastach i innych słodkich pysznościach. Mam wtedy dwa wyjścia. Iść do sklepu i kupić jakieś amerykańskie paskudztwo.. Albo wyjąć z kieszeni nieprzebrane pokłady silnej woli (zawsze noszę silną wolę przy sobie w kieszeni, żeby móć z niej skorzystać w każdej chwili) i znaleźć inny sposób na zaspokojenie słodkiej ochoty.. Zawsze wybieram to drugie. Po pierwsze dlatego, że amerykańskie ciasta i ciastka są dla mnie w większości niezjadliwe (z wyjątkiem waniliowego cheesecake- amerykańskiej wersji kremowego sernika na zimno na kruchym spodzie) Po drugie za daleko już zaszłam  z moim noworocznym postanowieniem ;) Od stycznia nie jem słodyczy i kolacji.. Zaowocowało to dosyć widocznymi zmianami :D

Wracając do tematu..
Kiedy moja głowa pełna jest tego:

źródło/source
albo tego:

źródło/source
czasami tego:

źródło/source
i tego:

źródło/source
Biorę to:


i robię sobie słodki ciasteczkowy makijaż :D
Serio :)





Bardzo delikatny, dzienny i słodkościowy look. A potem ubieram spodnie o prawie dwa rozmiary mniejsze niż w zeszłaym roku i z uśmiechem zaczynam dzień :D

Kosmetyki użyte do ciasteczkowgo mejkapu:

baza pod cienie Too Faced Shadow Insurance

tusz do rzęs essence multi action (dwie warstwy)
pojedyńczy metaliczny cień do powiek essence

numer 35 party all night
paletka wet'n'wild numer 381B Sweet As Candy

bardzo bardzo bardzo ją lubię 
Macie podobne sposoby na słodkie pokusy?
Buziaki!

36 comments:

  1. Jesteś słodka jak cukierek, jesteś ciepła jak sweterek, jesteś mila jak misiaczek, jesteś mała jak robaczek. Wszystko razem złóż do kupy - kawał z Ciebie niezłej ..:))
    Moja silna wola często pusza się i łajdaczy z przypadkowo spotkanymi wafelkami niestety:( szczególnie jest wrażliwa niestety na atencje ze strony chałwy:)
    W każdym razie brawo Catek :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Awwwwww.. jaka słodziakowa rymowanka ^^
      Uwielbiam Twoje komentarze :)
      Chałwa ❤ (dobrze, że tu bardzo trudno ją znaleźć)

      Delete
    2. kurcze szkoda że nie wiedziałam ;) chałwa by poleciała na pokuszenie hehe

      Delete
    3. uffffff ;) dobrze że nie poleciała :)

      Delete
  2. Bardzo dobry sposób!
    I jaki ładny :)
    Ja słodkości nie jem od 18 lutego.
    I rzadko kiedy o nich myślę ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :)
      Gratulacje! Trzymam kciuki :)

      Delete
  3. Fajny sposób :) Może i u mnie by zadziałał, ale póki co od rana w pracy już dwa pączki zjadałam :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo fajny :)
      Oh, pamiętam jak mi na początku było trudno powiedzieć 'nie' cukrowi pod każdą postacią.. Najtrudniej jest zacząć.. ;)

      Delete
  4. każdego 1szego miesiąca mówię sobie - koniec ze słodkim! A kilka godzin później mam już coś na sumieniu ;//

    ReplyDelete
    Replies
    1. też tak zaczynałam :)
      trzymaj się dzielnie! nie daj się słodyczom!

      Delete
  5. ciekawe postanowienie :) ja zastanawiam się nad dietą co drugi dzień - jednego dnia jemy do 2000 kalorii, następnego tylko 500, podobno daje efekty, ale nei wiem, czy bym wytrzymała ;)

    makijaz bardzo ładny, podoba mi się zwłaszcza ten róż z paletki :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. tyle razy ile stosowałam diety- tyle razy porażkowałam.. niestety.. skuteczna u mnie jest tylko zmiana nawyków żywienia na mądrzejsze ;) bez słodyczy i węglowodanów.. działa :D

      dziękuję :) ostatnio przekonałam się do różu na powiekach

      Delete
  6. ech, obawiam się, że za mnie by nie zadziałało... ja zwykle co kilka dni pozwalam sobie na coś słodkiego. a w dni kiedy dopada mnie ochota, a wiem, że nie powinnam, wypijam dietetyczną colę :]

    ReplyDelete
    Replies
    1. to też dobry sposób :) ja często sięgam po dietetyczną Pepsi :D

      Delete
  7. Swietny pomysl, jednak ja silnej woli raczej nie mam :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. jest gdzieś w środku i nieśmiało czeka na swój czas :)

      Delete
  8. Ja ze słodyczami nie mam takiego problemu. ;) Nawet herbaty nie słodzę. Zaznaczam, że nie jestem na diecie. ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Świetnie :) tak trzymaj :)
      ja też nie słodzę ;)

      Delete
  9. Ja mam takie dni, że muszę zjeść słoik nutelli i nie ma opcji. Pewnie dlatego wyglądam, jak wyglądam. Jednak nie uważam tego za główną przyczynę mojej otyłości. Wydaje mi się, że taka zamiana "ze słodyczy w kosmetyki" jest świetnym pomysłem i ja też ją stosuję. Nie chcę myśleć jakim byłabym waleniem gdybym nie stosowała :>

    Trudno jest mi przestać jeść to, co lubię. Ostatnio musiałam zmienić dietę ze względu na stan zdrowia i wyszło mi na zdrowie. Największa motywacja? Chyba ogromna walizka pełna ubrań w rozmiarach 38/40... Czekają :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh Nutella ❤
      Dobrze znaleźć swój własny sposób na słabości :) A najlepiej znaleźć motywację :) walizka pełna ubrań jest rewelacyjną motywacją jak dla mnie :)
      Trzymam kciuki!!!

      Delete
  10. Dobry sposób :D Chyba każdy ma co jakiś czas ochotę na słodycze :)

    ReplyDelete
  11. Ja też tak mam, że budzę się z ochotą na słodkie i cały dzień ten smaczek za mną chodzi. Niestety mam słabą silną wolę i dlatego ciastka, ciasteczka wygrywają a ja i moja oponka przegrywamy ;( No ale cóż kiedyś i tak umrę więc wiem, ze umrę szczęśliwa i zaspokojona ;p

    ReplyDelete
    Replies
    1. :D dobry argument na zjedzenie pysznego batonika czy wafelka.. albo batonika i wafelka :D

      Delete
  12. ten róż na powiekach ślicznie wygląda

    ReplyDelete
  13. Pięknie Twoje oczka wyglądają umalowane :)

    ReplyDelete
  14. też się ostatnimi czasy zawzięłam, był taki czas,że ja łasuch pionad rok niczego słodkiego (pod jakąkolwiek postacią!) nie tykałam, a ostatnio zgrzeszyłam...znowu...a ślub brata za miesiąc a u mnie d....kwadratowa!

    ReplyDelete
    Replies
    1. trzymaj się dzielnie! pewnie nie jest aż tak źle jak Ci się wydaje ;)

      Delete
  15. dziękuje za odwiedziny ;)
    bardzo fajny dzienny makijaż ;)

    ReplyDelete
  16. Wiesz, moja chcica na słodkie jest chyba większa niż Twoja, bo makijaż by jej na bank nie pokonał ;)

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!