Kilka dni temu pokazałam Wam
drewniane zakupy z Good Will.
Udało mi się wyczarować nowy look dla niebiesko-kremowej skrzyneczki. Zajęło mi to ponad dwa dni :) Zdecydowałam, że nie będę zmieniała diametralnie jej koloru, bo w moich serwetkowych zbiorach jest niebieski motyw, który szczególnie sobie upodobałam- niezapominajki.
Nie będzie to post tutorialowy :) Pokażę Wam metamorfozę skrzyneczki w formie ogólnych etapów.
Zapraszam również na moje dwa poprzednie kursy decoupage:
KURS DECOUPAGE część pierwsza- podstawy
KURS DECOUPAGE część druga- szkatułka i crackle
Wszystkie zdjęcia i przedmioty są mojego autorstwa i wykonane przeze mnie.
Nie zgadzam się na ich wykorzystywanie i publikowanie bez mojej wiedzy.
Zaczynamy od oryginalnego wyglądu i stanu skrzyneczki:
|
kremowo-błęktna szachownica |
|
ręcznie ozdobiona napisem |
|
w środku zakurzona i popisana ołówkiem i kredkami |
|
zabrudzona rączka z wieloma warstwami białej farby, która zaczęła się kruszyć w kilku miejscach |
|
ogólnie rzecz ujmując- skrzyneczka z dużym potencjałem ;) |
Etap pierwszy: oczyszczanie
|
chwyciłam najgrubiej ziarnisty papier ścierny z mojej kolekcji papierów ściernych i zaczęłam pracę |
|
dłuższe ścianki skrzyneczki oczyściłam w mgnieniu oka :)
krótsze (wyższe) ścianki i środek zajęły mi prawie godzinę ze względu na inną fakturę drewna i mocniejszą przyczepność faby.. moje ręce i paznokcie błagały o litość.. ;) |
|
całkiem oczyszczona skrzyneczka |
|
niektóre miejsca oczyściłam aż do drewna |
|
w niektórych miejscach zostawiłam nieregularną warstwę farby |
|
rączka z bliska |
|
i z góry
zdecydowałam, że zostawię efekt przetartej białej farby z prześwitami drewna
innym wyjściem byłoby pomalowanie skrzyneczki na biało albo na inny jasny kolor |
Etap drugi: wybór motywu
|
jeden z moich ulubionych niebieskich wzorów: niezapominajki (swoją drogą nie pojmuję jak można używać takich cudowności do wycierania buzi przy stole- wiem- mam bzika) |
Etap trzeci: puzzle :D czyli układanie i rozmieszczanie motywu serwetkowego na dekorowanym przedmiocie
|
tym razem nie wycinałam tylko wydzierałam serwetkowe kwiatki, żeby ich granice nie były widoczne a cały wzór stanowił jedną całość |
|
wcale nie tak łatwo poukładać kwiatek przy kwiatku, żeby wyglądało to sensownie ;)
zabawa na kilka godzin (przy zamkniętych oknach, bo najmniejszy podmuch może wszystko zepsuć) |
Etap czwarty: przyklejanie (nie miałam głowy do robienia zdjęć, bo autentycznie obawiałam się, że wszystkie kwiatki sfruną mi jak się poruszę)
Etap piąty: suszenie przyklejonego motywu :)
|
można pomóc sobie najsłabszym powiewem suszarki do włosów albo poczekać aż cały klej dokładnie wyschnie |
|
bardzo podobają mi się różnice w kolorach tła,
nadają skrzyneczce charakteru i nie jest monotonnie biało-niebiesko-zielona |
Etap szósty: lakierowanie
|
ostatnim etapem jest zabezpieczenie skrzyneczki lakierem akrylowym |
|
lakier nada skrzyneczce delikatnego połysku i zniweluje granice pomiędzy naklejonym motywem a powierzchnią drewna |
|
każda strona skrzyneczki jest inna i niepowtarzalna |
|
rączkę i środek pozostawiłam bez ozdób |
|
drugie życie niebieskiej skrzyneczki :) |
Przyjedź do mnie i zrób z moich wenge meble lekkie nadmorskie mebelki ..na pewno umiesz:)) uroczo ...zastanawiam się gdzie ja stałam jak dawali cokolwiek - po rozum się spózniłam, po urodę za długa kolejka i nie chciało mi się stać...w kolejce po umiejętności manualne tudzież inne sami mnie wyrzucili po tym jak przypaliłam wodę w czajniku:)
ReplyDeleteCiekawa jestem jak to jest - widzisz stary przedmiot i już wiesz co z nim zrobisz? Czy wychodzi w trakcie
Niezapominajki i fiołki obok słoneczników to moje ukochane kwiatuszki :)
Jadę lecę pędzę śmigam :)
DeleteZrobię Ci w muszelki i rozgwiazdki ;)
Kochana Ty stałaś w kolejce po ogólną zajebist*ść i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej :D
Jest tak: widzę stary przedmiot i nie mam pojęcia co z nim zrobię :D Nigdy nie zdarzyło mi się, zebym miała plan od A do Z.. Nawet jakbym miała, to pewnie bym go zmieniła w trakcie milion razy i wyszłoby zupełnie coś innego niż planowałam... Więc nie planuję. Rączki same robią ;)
Widzę potencjał. LOL
Ja też lubię fiołki :)
I jeszcze motylków parę hehee :) powiedzmy sobie szczerze - nie stałam w żadnej kolejce bo mi się nie chciało LOL
DeletePotem mi kazali stać po cukier jak miałam 5 lat (ćwiczyłam z mamą z tydzień mój pierwszy samodzielny zakup :D) potem było gorzej bo kazali kupić serek homogenizowany (wtf!) do dziś mówię serek homo poproszę:))
Tak myśłam że nie masz planu...z jakiś przyczyn (choć podziwiam) ludzie planujący mnie przerażają w pewien sposób :)) LMAO :))
hehe no tak chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu o swoich planach
Deletecudo :) okazuje się, że ja też lubię niezapominajki :D
ReplyDeletedziękuję :)
Deleteniezapominajki są cute ^^
Rewelacja!
ReplyDeletedziękuję :)
Deletewyszła prześlicznie! :)
ReplyDeletedziękuję :)
Deletedziękuję :)
ReplyDeleteJak zwykle jestem pod wrażeniem! Podziwiam też za cierpliwość, to dopasowywanie puzzlowego wzoru musi być niezłą lekcją opanowania :) Fajnie, że zdecydowałaś się pozostawić tę farbę nie równą i podobnie, jak Ty uważam, że takie nie jednolite tło jest świetne. W tym stylu wolę takie zamierzone "niedociągnięcia", w sensie wg mnie wiele przedmiotów ozdabianych tą techniką traci, jeśli pomalujemy przedmiot na biało i wszystkie wzorki są na nim równiutko, bo wtedy dla mnie jest tak "babcino". W każdym razie, Twoja skrzyneczka wygląda teraz doskonale! Już wiesz co będziesz w niej trzymała? :) Ja bym chciała tego typu skrzyneczkę na parapet i w niej małe doniczki z np. ziołami świeżymi :)
ReplyDeleteMyślałam tak jak Ty o ziołach :) albo malutkich sukulentach :D
DeleteDziękuję za miłe słowa :) Kiedyś robiłam wszystko jednolite i 'płaskie'.. Na szczęście mi przeszło i otworzyłam się na nowe faktury i techniki.
To prawda, takie układanie wzorów uczy cierpliwości (i płytkiego oddechu ;)
ślicznie! ile ja bym chciała zrobić, ale na razie czasu brak:(
ReplyDeletedziękuję :)
DeleteTrzymam kciuki za więcej czasu :D
wyszło pięknie :)
ReplyDeleteŚwietnie Ci wyszło!:D
ReplyDeletedziękuję :)
Deletew drugiej wersji znacznie lepiej wygląda, ale Ty masz talent! :)
ReplyDeleteteż mi się tak wydaje :)
DeleteDziękuję, bardzo mi miło, że tak uważasz :)
Prześlicznie Ci to wyszło:Dzazdroszczę talentu bo ja mam dwie lewe łapy do wszystkiego ...
ReplyDeletedziękuję :)
Deleteoj tam do wszystkiego.. może jeszcze nie odkryłaś swojej dziedziny :)
Pięknie przerabiasz te stare rzeczy. Przeczytałam Twój post instruktażowy decoupage i nabrałam ochoty na odnowienie czegoś (przynajmniej spróbowanie bo nie wiem jak by mi to wyszło). Muszę zaopatrzyć się w potrzebne rzeczy i wziąć się do roboty :)
ReplyDeleteDziękuje :)
DeleteKoniecznie spróbuj :) i pochwal się efektami!
Te niezapominajki :) Bardzo dobry pomysł, a skrzyneczka jakby nabrała drugiego życia pięknie się prezentuje :)
ReplyDeleteDziękuję :) Bardzo lubię niezapominajki :)
Deleteale cudo!!!!zazdroszczę mega talentu!!!
ReplyDeletedziękuję :D
DeleteNiezapominajki są piękne :) Uwielbiam je!
ReplyDeleteZ chęcią bym oddała w Twoje ręce kilka rzeczy, byś wyczarowała różne cuda :)))
To prawda :) urocze są :)
Deletezawsze się rumienię jak czytam takie miłe słowa :) ;D