Friday, August 22, 2014

skromne nowości kosmetyczne :) ogarniam się i kupuję tylko potrzebne rzeczy

Tak jak w tytule :) Jestem z siebie dumna, bo od kilku miesięcy nie kupuję kosmetyków tylko dlatego że coś 'wpadło mi w oko' albo gdzieś przeczytałam że to fajny gadżet i kiedyś może się przydać.
Teraz kupuję to co mi się przyda albo coś co zastąpi zużyty produkt.
Bardzo mi z tym dobrze :)

trzy nowości

rajstopy w sprayu
 Pocztą pantoflową doszły mnie słuchy, że w Naturze pojawiły się rajsopy w sprayu, które dają bardzo przyzwoity efekt na nogach. Jako że w tym roku nie udało mi się opalić kończyn dolnych, a nie zamierzam odwiedzać solarium ani smugować się samoopalaczem- postawiłam na krótkotrwały efekt opalenizny. Po wstępnych oględzinach stwierdzam, że ten wynalazek daje radę :)
Mam najjaśniejszy dostępny odcień 'Medium Glow'.

perfumowany dezodorant 313 Bi-es w zastępstwie za avonową mgiełkę
jestem zadowolona- myślę, że nawet dałby radę zamaskować zapach kozieradki na włosach :D

w Naturze kupiłam w promocji żel pod prysznic Palmolive za 4,99 zł
bardzo przyjemny cytrusowy zapach, który będzie następcą kończącego mi się żelu Nivea z kwiatem plumerii
Cały czas szukam jasnego pudru w kamieniu. Mam mikro-końcówkę pudru Wet'n'Wild, która zniknie  lada dzień.. Następną kosmetyczną nowością będzie puder ;)
Buziaki!

19 comments:

  1. rajstopy w sprayu... jeszcze o tym nie słyszałam :D

    ReplyDelete
  2. Fajnie, że zminimalizowałaś zakupy, też to planuję w kolejnych miesiącach :)

    ReplyDelete
  3. Kup sobie biały puder w kamieniu Essence, jest boski. Dopasowuje się do koloru skóry i matuje super :)

    ReplyDelete
  4. Ja planuję przez jakiś czas nie kupować nic z kosmetyków (bo zapasy takich codziennych rzeczy jak żele do ciała, balsamy itd mam w ogromnej ilości) bo ostatnio to kilka razy przesadziłam ;p

    ReplyDelete
  5. Miałam te rajstopy w sprayu i uważam za dobry zakup, szczególnie na imprezy typu wesele. Ale w tym roku lipiec w trójmieście był tak piękny, że nogi się opaliły. I to nawet mocno, bo biegałam w krótkich szortach, więc i sport i uroda w jednym;)

    ReplyDelete
  6. Oooo. Ciekawe jak te rajstopy mają się do Airbrush legs z Sally Hansen (i cenowo i jakościowo- jeśli ktoś wie) :) Ja od żeli pod prysznic trzymam się z daleka w sklepach, bo w domu mam zapas 8 butelek i 3 w użyciu (nie wiem, jak to sie stało...), ale tych rajstop jestem bardzo ciekawa

    ReplyDelete
  7. Te rajtki w sprayu mnie zaciekawiły. :)

    ReplyDelete
  8. Takie rajstopy w sprayu chętnie bym wypróbowała. Zazdroszczę ogarnięcia na zakupach. Ja niestety nie daję rady xD

    ReplyDelete
  9. Lubie te zele Palmolive. Jest jeszcze pieknie pachnaca wersja fioletowa.

    ReplyDelete
  10. Dzięki wielkie za rozwianie moich wątpliwości :DD . Tuż po weekendzie lecę kupić! :)

    ReplyDelete
  11. Ja w najbliższym czasie planuję dosyć spore zakupy. Przez długi czas nic nie kupowałam i czas nadrobić braki.

    ReplyDelete
  12. wiele osób poleca te rajstopy w spray'u;)

    ReplyDelete
  13. Z kozieradką też mam problem. Tylko jak nakładam ją zaraz po zaparzeniu mniej ją czuć. Jak postoi kilka godzin cuchnie jak diabli :)

    ReplyDelete
  14. ja ostatnio mniej kupuję, bo nie odwiedzam sklepów:) czasem zaglądam do internetowych ale tylko wymieniam produkty w koszyku:) na razie mam tyle zapasów, że muszę przystopować.

    ReplyDelete
  15. ja niestety kupuję na zapas i za dużo mam kosmetyków :d chyba wolę mieć blade nogi niż używać takich rajstop :D

    ReplyDelete
  16. Rajstopy w sprayu. :o
    Ja bałabym się tego użyć. ;x

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!