Życzę Wam wszystkim (i sobie również) żeby Nowy Rok 2016 był lepszy, zdrowy i pełen spełniających się marzeń.
![]() |
żródło: zrobiłam skrinszota od kogoś z Facebooka (oryginalnie: imaginacyjna.pl) |
Do siego roku!
Buziaki!
wielozadaniowe opaski do włosów |
spinki, które kupiłam :) |
jeleniowy kubek |
zestaw do robienia pierogów w trzech rozmiarach |
szklanka w szklance |
jeszcze więcej szklanek |
blok różowej soli do grillowania i serwowania jedzenia |
jedzeniowa półka w Homegoods |
masło orzechowe w proszku o smaku czekolady |
proszek z zieleniny do napojów i koktajli |
tutaj też |
i tutaj o smaku czekoladowym |
proszek z baobabu |
mąka kokosowa |
półki kosmetyczne w Homegoods (nic ciekawego jak dla mnie) |
maseczki miodowo-manukowe |
i jeszcze trochę kosmetyków |
moja pierwsza torebka tego typu |
z tyłu na dole są białe ślady, które postaram się wyczyścić |
jest 'zamykana' na mocny magnes |
w środku |
przegródka na laptopa jest ozdobiona czerwoną chryzantemą |
:) |
cena |
detale |
znalazłam też sukienkę dla Dzieciny |
z przyjemnej bawełny w piórka :) |
z kieszeniami *.* sama bym taką nosiła :D |
dzisiejsze zdjęcie z Instagrama ♥ |
nasze ulubione pizzowe miejsce z zewnątrz |
zawijasy czosnkowe z tego samego cista co pizza ♥ |
pyszności |
sos Ranch robiony codziennie na świeżo- coś wspaniałego *.* |
nasza pizza: podwójny ser, pepperoni, pieczarki i kurczak |
trochę nieciekawe światło, ale i tak troszkę widać (najpiękniejsze jest to, że dodatki są na całej powierzchni ciasta- nie ma łysych brzegów) |
i seeeeeeeer *.* |
mój pierwszy kawałek :) |
omnomnomnom |
♥ |
zostało nam 6 kawałków na później :D |
a po pizzy- godzinka na siłowni :D |
jeszcze przed wschodem słońca |
z Long Beach wyjechaliśmy o 5 rano (chłodne zimowe noce) |
o tej porze drogi nie są zaludnione i można przemieszczać się szybciej niż w dzień |
kilka godzin później w górach (śnieg!) |
z przodu księżyc a z tyłu wschód słońca |
zjeżdżamy z gór |
kilkaset kilometrów na zupełnie prostej i płaskiej drodze ;) |
wschód słońca |
niskie chmury |
mega przymrozek ;) |
gęsta mgła |
przystanek na śniadanie |
mój omlet (porcja typowo amerykańska) i gofry Dzieciny po śniadaniu nastapiła zmiana za kierownicą i tu zdjęcia z trasy się kończą bo kierowcy nie robią zdjęć ;) |
nasz pokój |
widok z okna na małe lotnisko |
trochę zmęczona po kilku godzinach za kierownicą |
to co lubie najbardziej czyli hotelowe kosmetyki ;) |
Templespa (dostałam taki balsam w którymś z ostatnich pudełek ;) |
wieczorna wyprawa na kolację :) |