Saturday, March 30, 2013

Kurs decoupage: część druga- szkatułka i crackle

Dla zainteresowanych: KURS DECOUPAGE część pierwsza

Tym razem ozdobimy większą i bardziej skomplikowaną rzecz. Drewnianą szkatułkę. Będzie udekorowana spękaniami dodającymi jej charakteru 'vintage'. Wybrałam również motyw róż i białe cyrkoniowe kryształki.



Wszystkie zdjęcia i przedmioty są mojego autorstwa i wykonane przeze mnie.
Nie zgadzam się na ich wykorzystywanie i publikowanie bez mojej wiedzy.


Materiały:


*szkatułka z surowego drewna
*dwie farby akrylowe (ja wybrałam ciemny brąz i kremowy beż)
*jednoskładnikowe medium do crackli
*klej do decoupage
*serwetkę z ulubionym wzorem
*nożyczki
*mały ostry nożyk z cienkim ostrzem
*kryształki (opcjonalnie)
*pędzle i/lub gąbka
*papier ścierny drobnoziarnisty
*lakier na bazie wody
*woda (do mycia pędzli i gąbki)

na początek proponuję małą szkatułkę o nieskomplikowanym kształcie

przed przystąpieniem do pracy zawsze odpowiednio przygotowujemy przedmiot do ozdobienia
według mnie świadczy to o szacunku do swojej pracy oraz do osoby, którą chcemy obdarować takim przedmiotem
(nie raz oglądałam filmiki albo kursy instruktażowe, gdzie 'artystka-dekupażystka' malowała najeżoną drzazgami drewnianą powierzchnię a potem na końcu tłumaczyła się, że "tak to troszkę niechlujnie wygląda, bo na szybko Wam robiłam" trafia mnie jasny piorun i ciemna krew zalewa jak oglądam i słucham takiego czegoś..  szybko to się muchy łapie..
jest różnica między najeżeniem drzazgami a celowym efektem postarzania..

delikatnie przecieramy całą powierzchnię zewnętrzną i wewnętrzną szkatułki

tak przygotowane drewno pokrywamy cienką warstwą ciemnej farby akrylowej tylko na zewnątrz

warto zostawić gdzieniegdzie jasne prześwity drewna, nada to naszej szkatułce wyżej wspomnianego wyglądu 'vintage' lub 'znalezionego na strychu cudeńka'
pomalowane pudełeczko odstawiamy do całkowitego wyschnięcia (farby akrylowe dosyć szybko schną :)
przygotowujemy jednoskładnikowe medium do spękań typu crackle
większość z Was zna jego wersję wśród pękających lakierów do paznokci
idea i działanie są dokładnie takie same
z tą różnicą, że pękający lakier do paznokci jest ostatnią, najgórniejszą ;) warstwą
przy decoupage na medium cracklowe nakładamy jeszcze jasną farbę, która w kontakcie z owym medium tworzy efekt spękań
na rynku jest wiele dostępnych produktów (ja mam dwa: dala- marka dostępna w Polsce oraz folkArt- kupiona w USA)
do tego projektu wybrałam markę folkArt
nakładamy warstwę medium na całą powierzchnię szkatułki;
warstwa ta nie może być zbyt cienka- nie powstanie wtedy zamierzony efekt spękań
mam nadzieję, że udało mi się uchwycić grubość warstwy, którą nałożyłam :)
medium do crackli długo schnie (około 2 czasem 3 godzin- zależnie od nałożonej grubości)
trzeba się uzbroić w cierpliwość, musimy koniecznie poczekać do całkowitego wyschnięcia medium przed nałożeniem jasnej farby akrylowej
w tym czasie możemy zająć się naszym wzorem z serwetki

wybieramy motywy, które będą pasowały wielkością na wybrany przez nas przedmiot

dokładnie wycinamy
i oddzielamy niepotrzebne warstwy serwetki (najczęściej mamy do czynienia z serwetkami trójwarstwowymi- do decoupae potrzebujemy tylko jednej, kolorowej warstwy z wzorem)
po całkowitym wyschnięciu medium do crackli czas na nałożenie jasnej farby
możemy użyć w tym celu pędzla albo gąbki
na początek polecam gąbkę

farbę nakładamy delikatnie dotykając raz przy razie powierzchni (nazywamy to 'tapowaniem'), starajcie się nie dotykać ponownie raz nałożonej farby,
dwie warstwy mogą być 'za ciężkie' i efekt crackli może być bardzo słaby albo nawet zerowy
efekt crackli powstaje w momencie schnięcia farby (bardzo szybko)
nie przejmujcie się, jeśli gąbka jest za duża i nie uda Wam się dokładnie nałożyć jasnej farby przy metalowych detalach, damy radę również z wyczyszczeniem przypadkowo pomalowanych części, na których nie powinno być farby
patyczkiem kosmetycznym delikatnie nasączonym wodą bez problemu zmyjemy farbę akrylową ze wszystkich zamków i zawiasów (oraz innych metalowych części)
wewnętrzne zawiasy wyczyszczone, został tylko metalowy element zamknięcia z przodu szkatułki
po wyczyszczeniu farby przykładamy elementy wycięte z serwetki w miejscach, które uważamy za stosowne
na początek polecam oszczędność w ozdobach- im mniej tym lepiej ;)

do przyklejenia motywu z serwetki używamy gotowego kleju do decoupage albo robimy go z wody i płynnego kleju typu Vikol w stosunku 1:1
zaczynamy przyklejać od góry (powierzchni wieczka) w kierunku od środka na boki a na samym końcu w dół po ściankach szkatułki
spotkałam się ze sposobem przecinania serwetki przed przyklejeniem jej na powierzchnię jeśli mamy do czynienia z otwieraną albo ruchomą częścią ozdabianego przedmiotu.. po co? żeby krzywo przykleić wzór? zdecydowanie nie polecam nic przecinać a potem się stresować, że coś nie wyjdzie albo wyjdzie, ale krzywo..  spokojnie :)
dokładnie zamykamy wieczko na zamek i przyklejamy wzór w całości :)
szczególną uwagę poświęcamy miejscu gdzie szkatułka będzie się otwierała

z obu stron
czas na biżuterię :D
dowolną ilość kryształków przyklejamy w dowolnie wybranych miejscach (tutaj również zalecam oszczędność ;)
następnym krokiem jest przecięcie wzorów w miejscu otwarcia wieczka

kiedy klej do decoupage całkowicie wyschnie (całkowicie!) bierzemy mały bardzo ostry nożyk z cienkim ostrzem (może być również nożyk do tapet)


i delikatnie wkładamy go pomiędzy zamknięte części szkatułki jednocześnie idealnie przecinając naklejony wzór nie niszcząc go :) (pamiętajcie- klej MUSI być całkowicie SUCHY)

to samo powtarzamy z drugiej strony
voila! idealnie przecięty i prosto naklejony wzór ;) easy! bez kombinowania i stresu 

druga strona :)

przy zawiasach z tyłu zauważyłam małe niedociągnięcia, które zostawiła gąbka..
możemy je zostawić tak jak są (bo chodzi nam o efekt postarzenia szkatułki) ale możemy je również odrobinę zniwelować..
do tego celu posłuży nam malutki pędzelek do detali i ta sama jasna akrylowa fraba, którą pokryta jest szkatułka

 po delikatnej kosmetyce ;)
ostatnim krokiem jest nałożenie kilku warstw akrylowego lakieru
4-5 warstw nada naszej pracy ładny wygląd i bardzo dobrze ją zabezpieczy
nie przejmujcie się jeśli lakier zbierze się w okolicach kryształków tworząc niebieskawą warstwę- po wyschnięciu zrobi się całkowicie przejrzysty
tak jak tutaj :)
pamiętajcie, żeby poczekać aż każda warstwa lakieru całkowicie wyschnie przed nałożeniem kolejnej

nie spieszcie się, decoupage to bardzo czasochłonna technika ;)
również pracochłonna :)
pokrywamy lakierem całą powierzchnię szkatułki oprócz metalowych elementów
nie zapominamy o wnętrzu (w mojej szkatułce wnętrze jest pomalowane jedną warstwą beżowej farby akrylowej- bez efektu crackli i bez przyklejania motywu kwiatowego)
 wnętrze malujemy lakierem i nie zamykamy wieczka do końca, tylko zapewniamy przepływ powietrza, który ułatwi wysychanie
Brawo!
Nasza pierwsza praca z efektem crackli jest gotowa :)
Powodzenia!

Buziaki!

30 comments:

  1. Przepięknie wyszło!
    Znowu jestem pod wrażeniem :)

    ReplyDelete
  2. Pięknie to wszystko pokazałaś, Twoje mini-kursy zachęcają do samodzielnego tworzenia rzeczy. Dla mnie jednak decoupage, to już wyższa szkoła jazdy i na szczęście moja przyjaciółka się tym zajmuje, więc jak będę na nowo urządzała pokój, to zamierzam kupić piękne szkatułki, serwetki i pójść do niej po prośbie :D
    Twoja szkatułka wyszła przepięknie, bardzo mi wpadł w oko Twój pomysł na przyklejanie świecidełek, to dodatkowo dodaje smaczka.
    A doradziłabyś mi, co sądzisz o ozdobieniu tym sposobem toaletki tego typu i czy byłoby to trwałe?
    http://allegro.pl/toaletka-krzeselko-gratis-okazja-i3119094527.html
    lub
    http://allegro.pl/toaletka-landhaus-shabby-chic-i3093879995.html

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Oczywiście, że można ozdobić toaletkę metodą decoupage. Nie ukrywajmy- jest to ogromna powierzchnia do pokrycia. Dobrym sposobem byłoby umieszczenie elementów dekoracyjnych tylko w kilku miejscach jako ozdobne detale. Do tak dużych powierzchni lepsze będą specjalne papiery do decoupage i papiery ryżowe. Są zdecydowanie większe niż serwetki, których motywy lepsze są do małych i średnich przedmiotów. Z drugiej strony z papierami i papierami ryżowymi jest tak, że są zdecydowanie grubsze niż serwetki i potrzeba zdecydowanie większej ilości warstw lakieru, żeby zniwelować różnicę w powierzchniach po przyklejeniu motywów :)
      Żeby utrwalić powierzchnię wydekupażowanych przedmiotów użytkowych typu blat stołu albo toaletki należy pokryć je na samym końcu lakierem poliuretanowym, który zabezpieczy powierzchnię przy przecieraniu i czyszczeniu (wodą z delikatnym środkiem czyszczącym)

      W skrócie:
      jasne, że można ozdobić toaletkę metodą decoupage ale będzie to mega czasochłonne i giga pracochłonne jeśli chcemy, żeby nasza praca wyglądała na dopracowaną i profesjonalną ;)

      Delete
    2. Piekne toaletki wypatrzyłaś na Allegro ❤

      Delete
  3. Ode mnie przede wszystkim wielkie szacun za udokumentowanie tego krok po kroku & pokazanie szerszej publiczności. Kłaniam się nisko przed talentem & cudownym sposobem przekazania swoich umiejętności :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :)
      Jest mi strasznie miło, że to co robię ma oddźwięk. Nie ukrywam, że bardzo długo nie chciałam zdradzać wszystkich moich trików i sposobów ;) Po entej rozmowie z moim Bratem zrozumiałam, że to co robię nie będzie miało wartości, dopóki nie zacznę się tym dzielić z innymi :) To dzięki Niemu robię kursy i tutoriale. Mam jeszcze ocean wiedzy do przekazania :D
      Cieszę się, że mam dar w miarę jasnego i przejrzystego przekazywania informacji :) I całkiem niezłe zdjęcia :D
      Buziaki ❤

      Delete
  4. Jak zwykle jestem pod wrażeniem. Uważam, że wszystkie takie czasochłonne prace są świetne - uczą cierpliwości, rozkładania pracy na kilka etapów. Świetna sprawa. W ogóle myślę, że dla mnie byłoby to bardzo terapeutyczne zajęcie (teraz takim terapeutycznym zajęciem jest makijaż, właściwie zawsze był), dlatego zamierzam się wkręcić. Mam już kilka niezbędnych materiałów. :) Wszystkiego dobrego i buziaki!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak zwykle dziękuję za miłe słowa Kochana!
      Koniecznie spróbuj zrobić coś pięknego. Z pewnością Ci się uda. Tak jak piszesz czas poświęcony na wykonanie przedmiotu będzie bardziej wartościowy od niego samego :)
      Powodzenia!
      Buziaki i serduszka ❤❤

      Delete
  5. To się wydaje takie proste, ale przy moich zdolnościach wolę nie ryzykować. Jakbyś chciała mi kiedyś prezent zrobić to już wiesz co to może być ;p

    ReplyDelete
  6. cudeńka robisz:) też bym chciała, ale najpierw pokonam w sobie lenia... :)

    ReplyDelete
  7. Jak dla mnie wyszła skrzyneczka cudownie. ;) Ja jednak się do tego typu rzeczy nie nadaję, niestety. Nie mam dodatkowo na to czasu. Widać, że jest to pracochłonne. ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję.
      może kiedyś czas się jednak znajdzie ;)
      pozdrawiam :)

      Delete
  8. Rajciu szacun Catek:) szacun po pierwsze za bezprzeczny talet, po drugie za udokumentowanie tak pięknie całego procesu..jestem pod wielkim, wielkim wrażeniem..
    I jeszcze jedno- Ty wiesz że ja ZAWSZE ZAWSZE mysłałam że takie rzeczy są malowane :D:)0

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :*
      Heh :) nie dziwię Ci się, że myślałaś, że to namalowane.
      Są ludzie, który faktycznie malują takie piękności ręcznie.. To dopero jest talent ❤

      Delete
  9. rewelacyjny pomysł z tym kursem :)

    ReplyDelete
  10. Bajka! i na dodatek wszystko jasno i prosto opisane :) Jestem pełna podziwu, bo mnie brakuje cierpliwości do tego typu rzeczy :( Próbowałam kilka razy, ale najlepiej wychodzi mi zabawa jednorazowa czyli jak nie muszę za długo czekać a efekt widzę prawie od razu.

    Proszę o więcej :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękjuę za miłe słowa :)
      Będzie więcej :)

      Delete
  11. cudo wyszło-zresztą jak zawsze!
    chętnie przytuliłabym taką szkatułkę!jako prezent oczywiście!

    ReplyDelete
  12. ojej ale fajnie, ja tez robie decoupage :)) pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!