Wednesday, April 24, 2013

Kosmetyczny bagaż podręczny do samolotu czyli co spakować na ponad 20 godzin podróży

Zmęczona, wypompowana i wykończona.. Ostatnie dni były dla mnie bardzo męczące i strasznie intensywne. Masa spraw (wszystkie ważne), milion obowiązków i stado zobowiązań. Tak w wielkim skrócie wyglądał mój ostatni tydzień. Dzisiaj mam już dwie i pół (na trzy) walizki spakowane, dom ogarnięty, sprawy pozałatwiane i odrobinę czasu dla siebie ;)
Rano odwiozłam Nuszkisa do kociego hotelu :(
Muszę jeszcze dopakować ostatnią wlizkę.
Pozakrywam wszystkie większe powierzchnie w domu żeby za bardzo się nie zakurzyły pod naszą nieobecność.
Przestawię kwiatki w jedno miejsce, żeby moja koleżanka Anka miała łatwiej przy podlewaniu.
Jeszcze kilkanaście razy sprawdzę czy mam spakowane wszytskie dokumenty ;)
Przedrzemię kilka godzin i przed 4 rano pobudka :D
Lecimy do Polski!!!!

Pomyślałam, że pokażę Wam co spakowałam do mojej kosmetyczki, którą będę miała w bagażu podręcznym. Jak wiadomo wchodząc na pokład samolotu nie można mieć ze sobą opakowań większych niż 100ml. Wszystkie kosmetyki płynne, które spakowałam są miniaturkami.
Mam kilka rzeczy odkażających, kilka pielęgnacyjnych, kilka kolorowych oraz kilka higienicznych.

Ponad 20 godzin w podróży to dużo.. Już nie pierwszy raz latamy do Polski i z powrotem. Nauczyłam się, że warto zabrać kilka rzeczy na zapas niż później na szybko zastanawiać się: 'skąd ja teraz wezmę wkładki higieniczne dla siebie albo mokre chusteczki dla Dzieciny?'

W tym roku do mojego podróżnego zbioru dołączyły kosmetyki kolorowe. Planuję zrobić lekki makijaż pod koniec podróży i przywitać rodzinkę w odświeżonym stanie (jeśli oczywiście siły mi na to pozwolą ;)

skoncentrowany kosmetyczny bagaż podręczny


nie wiedziałam, że moja kosmetyczka jest aż taka pojemna ;)

zaczynamy :)

chusteczki do twarzy (odświeżenia i demakijażu), małe opakowanie marki simple
pojedyńczo pakowane chusteczki do higieny intymnej (najlepszy pomysł ever) 

pojedyńczo pakowane wkładki higieniczne (idealne w podróż)

zestaw młodego dezynfekatora (żel i spray antybakteryjny Bath and Body Works)
po zdezynfekowaniu alkoholem mam wysuszoną skórę więc smaruję ją mocno nawilżającym balsamem

po sfatygowanej etykietce widać, że spray towarzyszy mi juz dług czas :)
ostatnio wcale nie widziałam go w sklepie BBW (czyżby już go nie było w regularnej ofercie?)
malutki krem BB SKIN79
korektor CoverGirl
baza pod cienie Too Faced

puder prasowany wet'n'wild

postawiłam na kosmetyki z 'wyposażeniem' żeby nie brać dodatkowych pędzli (puder ma gąbeczkę)
Physicians Formula 3 w 1

bronzer, rozświetlacz, róż i cień do powiek (po połączeniu wszystkich wychodzi brązująco-rozświetlająca mieszanka)

prawie wszytskie kosmetyki PF mają wbudowane lusterka i posiadają pędzelki :)
moja ulubiona paletka wet'n'wild 'sweet as candy'

tusz do rzęs essence
opakowanie szpatułek do poprawiania makijażu z płynem w środku (przełamuje się jeden koniec a na drugim końcu w tym samym czasie watka nawilża się płynem znajdującym się w patyczku) taki tam gadżet.. nie przepadam za nim, ale nic lepszego nie mam pod ręką w małym opakowaniu ;)
jeśli zdecyduję się na rozpuszczone włosy- miniaturka z ostatniego Glam Bag będzie jak znalazł na końcówki

mini antyperspirant

mini mini perfumki, które zawsze kojarzą mi się z lataniem (wybór był w tym temacie oczywisty) Kenzo
hit ostatnich dni :)
jednorazowe mini 'szczoteczki' odświeżające do zębów
bardzo wygodny gadżet bez płukania i spłukiwania

ten niebieski 'koralik' w środku to nie pasta- to mega miętowy cukieras bez cukru, który odświeża oddech,
delikatne silikonowe włoski skutecznie czyszczą powierzchnię zębów

Trzymajcie kciuki za bezpieczną podróż. Trasa: Los Angeles --> Chicago (przesiadka) --> Berlin.

Postaram się zrobić ciekawe zdjęcia i kolejny ajfon miks będzie z podróży :)

Buziaki!

36 comments:

  1. Zawsze jak latam to podręczną kosmetyczkę pakuję na maksa a i tak potem z niej nie korzystam. I chociaż trasy atlantyckie przemierzałam w ostatnim półroczu kilkanaście razy to i tak nie potrafię z tego nawyku zrezygnować - bo a nuż jednak będę chciała się pomalować? Nigdy mi się to jednak nie zdarzyło, lol. Rezygnuje nawet z tuszu do rzęs, bo po wyjściu z samolotu moje oczy łzawią i wariują, nie chcę ich dodatkowo podrażniać tuszem. Obiecałam sobie, że na kolejny lat zabiorę to, co niezbędne i zero kolorówki - wolę za to dołożyć czegoś innego kosmeciory niech spoczywają w spokoju w dużej kosmetyczce.

    ReplyDelete
  2. To się nazywa skoncentrowany arsenał..jak to pięknie popakowałaś :) superaśne są te mini szczoteczki jednorazowe (super patent) Catek jeśli po 20- godzinnym locie będziesz miała siłę się umalować to znak że przeszłaś na drugą stronę mocy hehehue :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. niestety nie przeszłam na drugą stronę mocy ;) były za długie kolejki do toalety :D ludzie dreptali w miejscu z pełnymi pęcherzami i nie miałam serca malować się na luzie ponad 10 minut zamknięta w łazience..
      następnym razem :D

      Delete
  3. Powiem Ci, że bardzo przemyślanie - jestem pod wrażeniem. Ja bym pewnie na upartego pewnie pędzle pakowałam, ale w sumie po co, jak na ten jednej raz można właśnie takich 'zbędnych' gadżetów dodawanych do pudrów/różów użyć :)
    Szczoteczki - genialny pomysł!! Nie widziałam niczego takiego u nas, a w pracy zawsze by mogły leżeć pod ręką :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :)
      na poczatku chciałam brać pędzle, ale później się ogarnęłam ;)
      szczoteczki są super :)

      Delete
  4. Świetny zestaw! i jestem pod wrażeniem :) U mnie po żadnym locie, czy podróży w ogóle nie było chęci na makijaż a podręczna kosmetyczka wyglądałaby odchudzona o połowę ;)))
    Do kiedy będziesz w PL?

    Szczoteczki szalenie mi się spodobały, muszę rozejrzeć się za czymś takim u siebie bo byłoby jak znalazł na różne okoliczności, nie tylko podróż.

    Udanej podróży, byś szybko znalazła się u celu :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. będę w PL do 29 maja :)

      ja miałam ochotę na makijaż, ale była taka kolejka do toalety, że nie miałam serca siedzieć tam ponad 10 minut :/
      następnym razem szybciej się ogarnę :)

      szczoteczki są mega :)

      dziękuję :)

      Delete
  5. świetnie,pomyślałaś o wszystkim:) te szczoteczki są mega,idealne na podróż małą i wielką:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. szczoteczki odkryłam bardzo niedawno.. są mega gadżetem :D

      Delete
  6. Nie wiem jak sie zapakuje w przyszłym roku, juz spać nie mogę hahahah

    ReplyDelete
    Replies
    1. powodzenia ;)
      pewnie nie możesz się doczekać :D

      Delete
  7. Lubię takie posty. Z każdą podróżą pakuję się ciut mądrzej więc za kilka lat może dojdę do stałej zawartości :) Uwielbiam długie loty, jakkolwiek to brzmi, po prostu uwielbiam klimat lotnisk, przesiadki, to uczucie oczekiwania... Udanej podróży!
    A jak kotek znosi pobyt w hotelu?

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja też lubię loty i międzylądowania :D
      kota po odebraniu z hotelu jest strasznie obrażona i ma mega focha ;)

      Delete
  8. Ooo tak pakowanie kosmetyczki na takie podróże to ciężka sprawa, ale widzę, że jesteś miszczem :)

    ReplyDelete
  9. Popieram dziewczyny, że kosmetyczka przemyślana wzorowo. A te szczoteczki są superanckie. Pozostaje mi tylko życzyć bezpiecznej i w miarę możliwości przyjemnej podróży :)

    ReplyDelete
  10. No i najważniejsze kosmetyki są przy tobie :) Życzę przyjemnego lotu :) A kotek musi mieszkać w kocim hotelu :( będzie tęsknił :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję :)
      tak, kotek będzie tesknił i ja będę tęskniła za kotkiem..

      Delete
  11. Pewnie już za późno, ale problemy techniczne skutecznie mi utrudniły funkcjonowanie w wirtualu ;p Udanej podróży (jeśli nadal jesteś w trasie) albo udanego pobytu, jeśli przybyłaś :)

    PS. pamiętasz o mnie? ;)

    ReplyDelete
  12. Udanej podróży! Oby Ci szybko zleciało:)

    ReplyDelete
  13. Ej, ja to jestem jakaś nieogarnięta, czy jak, bo byłam pewna, że można mieć łącznie do 100ml płynu, a nie że kilka buteleczek o tej pojemności :) Życzę wam spokojnej podróży i miłego pobytu w Polsce :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. każde opakowanie może mieć max 100ml, nie słyszałam o limicie ilości opakowań ;D

      dziękuję :)

      Delete
    2. Kurde, czyli cały czas to źle rozumiałam, ale z drugiej strony czemu w takim razie widziałam porzucone fluidy na lotnisku, przecież mają mniej, niż 100ml, hm... W każdym razie na wizzair stoi tak i faktycznie chyba wystarczy przelać i mieć w torbie plastikowej, o ja durna, czyli mogę uniknąć płacenia za bagaż dodatkowy!

      "Liquids in cabin baggage are subject to the following government-imposed restrictions:

      The liquid is in a container with a maximum volume of 100ml
      All liquid containers meeting the maximum volume of 100ml can be fitted comfortably into a transparent, re-sealable 1 litre plastic bag, measuring 20cmx20cm.
      The plastic bag should be presented separately at security
      You will be required to dispose of liquids which do not meet the above requirements at the airport security station."

      Delete
  14. Przezorny zawsze ubezpieczony :)
    Bezpiecznej podróży i udanego urlopu.

    ReplyDelete
  15. no to sterokosci;) milej zabawy w Polandi

    ReplyDelete
  16. genialny post :D przed ostatnią podróżą miałam straszny problem co brać i czy w ogóle choć była o wiele krótsza :)

    ReplyDelete
  17. nooo i to właśnie pakowanie stało się prostsze!

    ReplyDelete
  18. Kocham takie rozwiązania, jak się podróżuje to są w sam raz. Idealne na każdą podróż i co najważniejsze nie zajmują dużo miejsca

    ReplyDelete

Dziękuję za każdy komentarz.
Wasze zdanie jest dla mnie ważne.

Cenię sobie konstruktywną i solidnie argumentowaną krytykę. Lubię komplementy ;)

Pamiętaj, wszystko co kiedyś powiesz i napiszesz- prędzej czy później okrąży świat i do Ciebie wróci. Wykorzystaj to mądrze. Szanuj swój i mój czas.

Wszystkie anonimowe komentarze, które są złośliwe i obraźliwe będę traktowała jako spam.

Buziak!